Na kilka kolejnych dni daję Państwu wolną rękę, tak więc możecie iść dokąd chcecie. Ja w tym czasie po raz kolejny spotkam się z Joanną Grabowską i sprawdzę czy doszła do siebie po niedawnych wydarzeniach. Wyprzedzając pytania. Kobieta pracuje jako kurator rodzinny i w ostatnim czasie jej świat wywrócił się do góry nogami. Kiedy już myślała, że wszystko się ułożyło, do gry wkroczyła Milena Kuchcińska i skomplikowała wszystko jeszcze bardziej. Z tego co czytałam w gazetach, właśnie odbywa się proces sądowy przeciwko tej kobiecie.
Tak, udało mi się porozmawiać z Panią Asią i muszę przyznać, że kilka faktów z jej życia szczególnie mnie zaskoczyło. No i też trochę jej współczułam. Ostatnio ma problemy z córką, a po kobiecie widać, że zależy jej na ich relacjach i jest w stanie naprawdę dużo poświęcić, aby je poprawić. Dlatego też nie raz miałam ochotę krzyknąć do jej dziecka, żeby się ogarnęło, chociaż nastoletni wiek rządzi się przecież swoimi prawami… Co jeszcze ciekawego? Dostała nowych podopiecznych, którym musi pomóc wyjść na prostą, a jej przyjaciółka ostatnio zachowuje się dziwnie.
Generalnie to była taka życiowa historia. Asię lubię, widać że ma dobre serducho, a za swoich najbliższych, jest w stanie wskoczyć w ogień. Chociaż sama też niekiedy potrzebuje rycerza na białym koniu…