Ghost. Historia o gangach motocyklowych

Niedawno opowiadałam Wam o „Jego własności”, gdzie główny bohater należał do gangu motocyklowego. Kiedy więc otrzymałam szansę przeczytania kolejnej powieści w takim klimacie, zgodziłam się. Niestety jednak między mną a „Ghostem” (najnowszą lekturą Anny Wolf) nie zaiskrzyło. 

Tytułowy Ghost jest członkiem Storm Riders MC. Ma pewne demony, które za nim podążają i nie dają mu spokoju. Dodatkowo jakby jego życie było za mało skomplikowane, czuje pociąg do Carmeli. Jest ona siostrą jednego z jego klubowych Braci. Niby nic złego, ale biorąc pod uwagę ich wewnętrzne zasady – kobieta jest dla niego nietykalna. Pewnego dnia wszystko się komplikuje jeszcze bardziej, a grupa Ghosta stoi na skraju wojny z innym motocyklowym gangiem. 

Okładka książki pt.: „Ghost”

Co mogę powiedzieć? Niestety główny bohater irytował mnie przez całą książkę. Kiedy coś mówił bądź robił, to albo przewracałam oczami, albo odkładałam powieść na bok i szłam się przejść po domu. Nie lubiłam też jego zaborczości wobec głównej bohaterki. W pewnych sytuacjach na miejscu Carmeli wystawiłabym go za drzwi i więcej go nie wpuściła. Dobrze, że niekiedy dziewczyna potrafiła pokazać pazurki. Muszę przyznać, że były momenty, które mi się podobały np. wątek porwania i jego konsekwencje. 

Przy okazji, „Ghost” jest czwartą częścią cyklu Storm Riders MC. Jeżeli znacie poprzednie tytuły z tej serii lub też lubicie takie klimaty, to zachęcam do sięgnięcia. Być może ta lektura się Wam spodoba.

Współpraca barterowa z wydawnictwem Muza

A jak to się wyda?

Lubicie boysbandy? Przyznam, że przez jakiś czas słuchałam One Direction, jednak nie mogę powiedzieć, że byłam ich jakąś wielką fanką. Ot podobało mi się parę piosenek i to wszystko. Nie zadałam tego pytania bez powodu. Nawiązuje ono do książki, o której sobie dziś podyskutujemy.

Okładka książki pt.: "A jak to się wyda"

 “A jak to się wyda” jest historią o zespole muzycznym Saturday. W jego skład wchodzi czterech chłopaków: Ruben, Zach, Jon i Angel. Właśnie wyruszyli w trasę po Europie. Grają koncerty, spotykają się z fankami, śledzą informacje na swój temat w sieci… Historia brzmi prosto, prawda? A jakbym Wam powiedziała, że dwójka z nich ma się ku sobie? Że wytwórnia każe im trzymać swoją orientację w sekrecie? Że w pewnym momencie tournée musiało zostać wstrzymane?

Całość da się przeczytać w jeden dzień. Dosłownie zajęło mi to może około trzech – czterech godzin. Cieszę się, że Ruben oraz Zach mieli wsparcie przyjaciół i rodziców. Kiedy o tym czytałam, tak cieplej zrobiło mi się na sercu. Związek chłopaków nie jest też super przesłodzony, mają zarówno lepsze jak i gorsze dni co jest bardzo na plus. Podobało mi się również to, że nie dali się stłamsić swojej wytwórni i mieli odwagę być po prostu sobą. Dodatkowo oprócz poszukiwania własnej tożsamości, książka porusza temat chociażby uzależnienia od narkotyków.

Jest to idealna pozycja do przeczytania wieczorem. Trochę można się pośmiać, trochę podenerwować na niesprawiedliwość i niektóre zachowania, martwić się o bohaterów, ale także zobaczyć, że taka prawdziwa przyjaźń na dobre i na złe jednak istnieje. Jak ktoś byłby nią zainteresowany, to powieść swoją premierę ma już 28 września.

Za egzemplarz dziękuję 

 

Dbałość. Jak komunikować swoje potrzeby?

Dziś zacznę od pytania do Was. Potraficie wyznaczać granice? Czyli wiecie, jeżeli czegoś nie chcecie zrobić, mówicie twardo, że nie, czy jednak się uginacie i wykonujecie daną czynność? Nie musicie odpowiadać na forum. Zapytałam Was o to, bo dziś omówimy sobie “Dbałość. O komunikowaniu własnych potrzeb, stawianiu granic i wolności bycia sobą” autorstwa Nedry Glover Tawwab. Tak, to również jest poradnik, ale obiecuję, że to już ostatni.

Okładka książki pt.: “Dbałość. O komunikowaniu własnych potrzeb, stawianiu granic i wolności bycia sobą”

Przynajmniej na razie. Tytuł ten ma za zadanie pomóc czytelnikowi nie brać na swoje barki zbyt dużej ilości różnych czynności, a co za tym idzie, znaleźć czas na zajęcie i zaopiekowanie się swoim zdrowiem psychicznym. Autorka przedstawia w tu różnego rodzaju historie z sesji które prowadziła i na ich przykładzie omawia różne zagadnienia dotyczące wytyczania granic. Podaje przykłady jak wdrożyć takie ograniczenia, a także w jaki sposób inni mogą na nie reagować. 

Przyznaję, że mnie akurat najbardziej zainteresowały 3 rozdziały, jednak pozostawię ich nazwy w tajemnicy. Pomimo tego, że książka ta uświadomiła mi pewne rzeczy to jednak bardzo ciężko mi się ją czytało. Nie do końca leżało mi pióro autorki, chociaż pewnie znajdą się takie osoby, którym nie będzie ono przeszkadzać. Być może na razie jestem przebodźcowana poradnikami i stąd też powstała pewna “ciężkość” w czytaniu.

Książkowa Agencja Podróżnicza – przystanek XVIII. Warszawa Royal

Mam dla Państwa informację, tym razem skierowaną do fanów kryminałów. Kiedy część osób wraz z najmłodszymi zapoznawała się z trzecim sezonem “Dziennika Youtubera”, udało mi się zebrać trochę informacji w sprawie Anety Bulandry. Okazało się, że ostatnio odwiedziła byłego policjanta, który obecnie otwiera własną agencję detektywistyczną. Być może część wycieczkowiczów kojarzy Jakuba Sobieskiego, bo to właśnie do niego zgłosiła się o pomoc. Utrzymuje ona, że została niesłusznie skazana, a teraz chciałaby uzyskać za to odszkodowanie.

Za co ją skazali? W teorii za zamordowanie dwadzieścia lat wcześniej niejakiego Mariusza Hussakowskiego, pierwszego męża swojej przyjaciółki Natalii. To właśnie ona oskarżyła Anetę o tę zbrodnię. Niestety nie udało mi się skontaktować z detektywem, chociaż z tego, co obiło mi się o uszy, współpracuje z byłą policjantką Adą Kowalczyk, która obecnie postanowiła poświęcić się karierze prokuratorskiej. 

Okładka książki pt.: "Ze złości"

Z tego co słyszałam, to historia ma naprawdę wiele wątków, a osoby uwikłane w całą sprawę nie są chętne do współpracy. Dodatkowo jest coraz więcej ofiar, a na jaw wyszło kilka dość interesujących, a nawet szokujących faktów. Muszę przyznać, że Sobieski jest naprawdę dobry w tym co robi i doprowadza wszystko do końca. Naprawdę żałuję, że nie udało mi się osobiście poznać detektywa. Chociaż coś niecoś o jego przeszłości wiem. 

Katarzyna Bonda ma w planach spisanie tej opowieści, więc jeżeli chcieliby Państwo poznać wszystkie szczegóły tego zdarzenia, to proszę szukać tytułu “Ze złości”. Z pewnością jeżeli ktoś zna głównego bohatera, to z przyjemnością pozna jego dalsze losy. O, a tam w oddali możecie zobaczyć budynek Warszawa Royal, w którym znajdowało się kasyno. Aneta dawniej pracowała w nim jako krupierka…

Książkowa Agencja Podróżnicza – rozrywka

Proszę już o spokój. Tak, słyszałam, że na wolność wyszła Aneta Bulandra, jednak ta sprawa nie jest tematem dzisiejszego spotkania. Jak Państwo widzą, jesteśmy w sali kinowej, ponieważ właśnie dziś pojawił się trzeci sezon “Dziennika Youtubera”. Pamiętacie Davy’ego Spencera? Tego chłopaka od BMX’a? Jeżeli nie, to zachęcam do nadrobienia pierwszych dwóch odsłon. 

Słyszałam, że tym razem nasz główny bohater wraz z przyjaciółmi był na Comic Conie.  Wszystko to za sprawą jego młodszej siostry, której nagranie stało się viralem i cała rodzina została zaproszona na konwent. Co ciekawe, miał odbyć się tam konkurs na najlepszy cosplay, jednak główna nagroda nagle zniknęła. I to właśnie Davy w swoich filmikach relacjonował śledztwo, jakie prowadził w tej sprawie. 

Przyznam, że najbardziej w tych videoklipach uwielbiam to, że chłopak uczy się na własnych błędach i wyciąga z nich wnioski. Przy okazji swoich nagrań pokazuje różnego rodzaju sytuacje. Zarówno te śmieszne (np. reakcja na łysego tatę), jak i te mniej przyjemne (można tutaj wymienić chociażby jego wyrzuty sumienia). Jeżeli ten sezon jest podobny do poprzednich, to z pewnością będzie się to szybko oglądało. Jeszcze tylko przypomnę, że ta produkcja skierowana jest do osób w wieku 9-12 lat

Książkowa Agencja Podróżnicza – przystanek XVII. Vatani

Proszę uważać podczas dzisiejszej wycieczki. Las Milczących jest naprawdę niebezpiecznym miejscem. Aktualnie kierujemy się w pobliże Hexagonu, gdzie będzie czekała na nas Madeleine – córka cesarza, która uciekła z pałacu, aby odnaleźć swoje miejsce na ziemi. Podczas wędrówki przez wspomniany wcześniej las, z opresji uratował ją pewien Vatan, dzięki czemu trafiła do jego obozu… Posłuchajmy więc dalszej części jej historii. 

Made ma chyba naturalny talent do pakowania się w tarapaty. Niestety niektóre podejmowane przez nią decyzje są lekkomyślne, a zachowania dziecinne. Chociaż to mogę jeszcze zrozumieć, przecież wychowywała się w pałacu i nie zaznała prawdziwego życia. Mam nadzieję, że podczas naszego następnego spotkania będzie już dojrzalsza i bardziej roztropna. 

Okładka książki pt.: "Vatani. Pozdrowiona"

Co Państwo myślą o legendach Vatanów? Bo muszę przyznać, że mnie się naprawdę podobały i gdyby tylko było to możliwe, to kupiłabym tomik ich podań na pamiątkę. Albo repliki tych potężnych Artefaktów Saviela, przez które…no sami Państwo wiecie co się przez nie stało. Myślę, że warto było posłuchać tej historii. Spotkanie z nową kulturą zazwyczaj jest ciekawym doświadczeniem. 

Nie będziemy więcej zabierać Maddie czasu, niech przygotuje się do Ścieżki Vatanów, która ma udowodnić, że jest godna przyjęcia do Zakonu. Zerritan, tamtejszy mag właśnie rozpoczyna przemowę, tak więc ruszajmy dalej.

 

Książkowa Agencja Podróżnicza – przystanek VI. Lizbona

Jak dobrze znów Państwa widzieć w autokarze. Tak jak wspominałam, nie udało mi się dostać pozwolenia na wjazd do miasta, w którym mieszkają Łaski, więc od razu udajemy się do Lizbony, w bowiem ma tam mieć miejsce otwarcie świeżo wyremontowanej restauracji. Widzą Państwo te tłumy? Wszyscy przybyli na inaugurację. Na szczęście dzięki uprzejmości Pani Jolanty Kosowskiej, udało mi się zdobyć stolik dla całej naszej grupy, a także będziemy mogli porozmawiać z czwórką przyjaciół, dla których to miejsce jest naprawdę bliskie. Proszę się rozsiąść wygodnie, trochę na nich poczekamy. 

O, już idą. Pozwólcie, że Wam przedstawię Camilę, Brunona, Majkę i Davida. Zgodzili się oni opowiedzieć nam jak to się stało, że znaleźli się tutaj – w knajpce znajdującej się na jednej z ulic w Lizbonie. Czasem mówią o sobie, że są “Niedoskonali”. Następnego dnia natomiast David z przyjaciółmi oprowadzą nas po tym wspaniałym mieście. 

Okładki książki pt.: "Niedoskonali"
Premiera książki pt.: “Niedoskonali” 15.06.2022

To była naprawdę fascynująca rozmowa. Nawet nie przeszkadzało mi to, że kilka razy powtórzyli w swojej wypowiedzi prawie takie same informacje. Niby opowieść dość prosta, jednak pełna emocji. Nie wiem jak Państwo, ale osobiście bardzo polubiłam Davida. Taki trochę z niego gawędziarz, jednak to, w jaki sposób zachowuje się w stosunku do bliskich osób…Musicie też przyznać, że Camila jest naprawdę utalentowaną młodą kobietą. Chciałabym mieć taki słuch muzyczny jak ona.

Zostaniemy w Lizbonie jeszcze przez kilka kolejnych dni. Pokażę Państwu przy okazji “Trening super kreatywności dla dzieci”, przedstawię skierowany do kobiet “Dziennik dobrostanu”, a nastolatki będą mogły spotkać się z Lottie Brooks, która opowie trochę o swoim żenującym życiu.

 

Książkowa Agencja podróżnicza – przystanek V. Briar

Dzień dobry! Proszę się mną nie przejmować i rozkoszować urokami mieszkania w hotelu Flanagans. Chciałam zaplanować kolejne przystanki, jednak nie dostałam pozwolenia na wjazd do Briaru. To było naprawdę piękne miejsce, gdzie żyły Łaski – dziewczynki, noszące w sobie cząstkę magii. Każda piękna, z kolorowymi włosami oraz złotymi oczami…z wyjątkiem jednej – Alyce, nazywanej Mroczną Łaską. Miałam nadzieję, że uda nam się przy okazji zawitać na dwór księżniczki Aurory przed jej dwudziestymi pierwszymi urodzinami, niestety obecnie jest to niemożliwe. 

Chociaż muszę Państwu powiedzieć, że to jedna z ładniejszych historii miłosnych, dla mnie taka słodko – gorzka. Nie życzyłabym nikomu tego, co przeszła Alyce w swoim życiu. Zawsze ta gorsza, dziwniejsza, inna. Oczywiście do momentu poznania księżniczki. Ich wzajemna fascynacja…ah. Przepraszam, rozpędziłam się. Zdradzę jeszcze, że na dworze królewskim dochodziło do pewnych…intryg. 

Okładka książki pt.: "Malice"
Premiera książki 15.06.2022

Myślę, że część z Państwa z pewnością polubiłaby dwie główne bohaterki. Ja je na przykład bardzo lubię za to, że Aurora nie zachowywała się jak typowa księżniczka, a Mroczna Łaska nie do końca była taka, za jaką się ją powszechnie uważało. 

Rozumiem zawód, również chciałam, abyście poznali mieszkanki chociażby Domu Lawendowego, może nie zalecałabym kupowania od nich eliksirów które tworzą, jednak myślę, że każdą kulturę warto poznać osobiście. Tutaj jednak nie pozostaje nic innego, jak zapoznać się z historią o nazwie “Malice”, spisaną przez Heather Walter. Szczególnie, jeżeli lubią Państwo baśń o “Śpiącej Królewnie”.

Książkowa Agencja Podróżnicza – przystanek I. Willa w środku lasu…

Sezon wakacyjny wkrótce się rozpocznie, tak więc zapraszam na nowy cykl recenzencki pt.: “Książkowa Agencja Podróżnicza”. Począwszy od dziś będę dzieliła się z Wami ciekawymi miejscami, a także związanymi z nimi historiami, które autorzy zaserwują czytelnikom. Pierwszy przystanek na liście powinien spodobać się fanom thrillerów psychologicznych… 

Każdemu należy się romantyczny wyjazd we dwoje, prawda? A gdyby tak zaplanować wycieczkę do luksusowej willi położonej na całkowitym odludziu, gdzie nie wdziera się miejski zgiełk? Ellie znalazła dokładnie takie miejsce i wybrała się tam wraz ze swoim chłopakiem Stevenem. Jednak to, co miało być miłosnym gniazdkiem, zmieniło się w dom koszmarów… 

Podczas zapoznawania się z “Nikt tylko my” miałam przed oczami całą scenerię. Laure Van Rensburg opisała wszystko w taki sposób, że czułam się jak podczas seansu w kinie. Tak całkiem szczerze, to gdyby faktycznie ktoś kiedyś podjął się zekranizowania tej powieści (byleby nie w formie serialu) i zrobiłby to dobrze, to chętnie bym poszła na taki film. Warto zwrócić uwagę na sposób opowiadania historii – mamy narratora pierwszo oraz trzecioosobowego, a pewne rzeczy opisane w książce dopiero po jakimś czasie nabrały sensu (przynajmniej ja to tak odczułam). 

Bohaterów musicie poznać osobiście. Obawiam się, że gdybym spróbowała ich scharakteryzować, mogłabym Wam co nieco zaspoilerować, a tego bardzo bym nie chciała. Tak więc jeżeli jesteście zainteresowani spędzeniem weekendu na odludziu z Ellie i Stevenem, a także odkryciem, co się tam stało, to zachęcam do bliższego zapoznania się z powieścią pt.: “Nikt tylko my”. 

Okładka książki pt.: "Nikt tylko my"
Premiera książki 08.06.2022 r.

Zapisaliście? Super. Następny przystanek to Åsgårdstrand, gdzie wysłuchamy historii opowiedzianej przez słynną Dziewczynkę z Poziomkami.

Premierowa recenzja książki pt.: “Ostatni dzień”

Ciąg dalszy poszerzania horyzontów czytelniczych. Tym razem przyszła pora na thrillery. Ostatnio miałam okazję przeczytać “Echo mana” Sam Holland, a dzięki uprzejmości wydawnictwa Muza, w moje ręce wpadł “Ostatni dzień” Luanne Rice. 

To miał być kolejny spokojny dzień w Black Hall. Niestety całym miasteczkiem wstrząsnęła okropna wiadomość – odnaleziono zwłoki Beth Lathrop wraz z jej nienarodzonym dzieckiem. Podejrzenia padają na męża kobiety, jednak ma on mocne alibi. Siostra denatki – Kate, wraz z detektywem Raidem próbują odnaleźć mordercę ale nie okazuje się to proste… 

Okładka książki "Ostatni dzień"

Powieść ta wciągnęła mnie bez reszty. Mimo że nie lubiłam dwóch bohaterów a gdy się pojawiali, miałam ochotę odłożyć książkę i do niej nie wracać, to jednak byłam ciekawa, kto dokonał tej zbrodni. Podczas czytania odniosłam wrażenie, że całe śledztwo zostało opisane w sposób dość ogólny, jednak wcale mi to nie przeszkadzało. 

Najbardziej ze wszystkich postaci, swoim zachowaniem i całą postawą drażniła mnie Nicole. W ogóle jej nie wierzyłam, kiedy mówiła, że jest jej przykro, dodatkowo uważałam ją za osobę naiwną. Nie przepadałam też za mężem Beth, ponieważ miał paskudny charakter. 

Tak jak zazwyczaj czytając thrillery nie starałam się odgadnąć, kto jest mordercą, tylko płynęłam razem z historią. Polecam zapoznać się z tym tytułem osobom, które nie czytają na co dzień tego typu literatury (chociaż dla mnie był to bardziej kryminał).