Kupa faktów o smrodzie – kolejne ciekawostki dla najmłodszych

Po „Kupie faktów o kupie, czyli czego lepiej nie wąchać”, przyszła pora na kolejny tom z serii Fuj – nauka, czyli na książkę pt.: „Kupa faktów o smrodzie, czyli co i dlaczego ludziom cuchnie, trąci i zalatuje”. Lojalnie ostrzegam, że lepiej nic nie jeść podczas czytania tej pozycji. 

Tym razem głównym tematem opisanym w tytule został smród – czym on jest, jak powstaje, czemu niektóre rzeczy cuchną, jak zapach wpływa na pamięć czy chociażby to, jakie zwierzęta i rośliny wydzielają odór. Było też trochę o padlinożercach, o tzw. pokrewnych smrodkach, ale także o pewnej pigułce, podobno zamieniającej nieprzyjemny fetor bąków w woń czekolady. 

Okładka książki pt.: „Kupa faktów o smrodzie, czyli co i dlaczego ludziom cuchnie, trąci i zalatuje”.

Tak jak w przypadku „Kupy faktów o kupie, czyli czego lepiej nie wąchać”, tytuł ten jest zbiorem ciekawostek dla najmłodszych. Jeżeli poprzednia lektura przypadła maluchowi do gustu, można go zapoznać również z „Kupą faktów o smrodzie, czyli co i dlaczego ludziom cuchnie, trąci i zalatuje”. Chociaż przyznam, że w trakcie czytania, w niektórych momentach zrobiło mi się dość nieprzyjemnie na żołądku.

Współpraca barterowa z wydawnictwem Muza

Dziennik Youtubera. Raj dla graczy – kolejny sezon

Tęskniliście za Davy’m z „Dziennika Youtubera”? Jeżeli tak, to mam dla Was dobrą wiadomość. Niedawno pojawił się siódmy sezon jego przygód, w którym to chłopak uczy się odpowiedzialności oraz tego, że każda decyzja niesie za sobą konsekwencje. 

Tym razem wraz z przyjaciółmi bierze on udział w turnieju gamingowym, w którym do wygrania są bardzo atrakcyjne nagrody. Jednak jest też mały haczyk – przegrani stracą swoje konto. Czyli wiecie – statystyki, skórki, bronie…wszystko, co posiadali w tej grze, zniknie. I to bezpowrotnie. Główny bohater podejmuje ryzyko, bo w końcu…co może pójść nie tak? 

Okładka książki pt.: „Dziennik Yotubera. Raj dla graczy”.

Davy w tym sezonie dużo się uczy. Szczególnie tego, czym jest praca zespołowa. Cieszę się, że w momencie, kiedy popełni jakiś błąd, to potrafi się do tego przyznać i chce zrobić wszystko, żeby go naprawić. Nawet jeżeli ktoś jest na niego tak wściekły, że najchętniej przestałby się z nim zadawać. 

Myślę, że fanom całej serii ta część również przypadnie do gustu. Dodatkowo jest to fajna pozycja do rozmowy o odpowiedzialności za powierzane komuś rzeczy. Davy po bolesnej lekcji, którą doświadczył, będzie pamiętać, żeby takie przedmioty zabierać ze sobą.

Współpraca barterowa z wydawnictwem Muza

Przyciągnij miłość, na jaką zasługujesz – astrologia miłości

Ostatnio często czytam wszelkiego rodzaju poradniki. Jednak rzadko wprowadzam w życie rozwiązania, które proponują autorzy. Kiedy więc zobaczyłam „Przyciągnij miłość, na jaką zasługujesz” pomyślałam, że będzie to interesujący przerywnik między powieściami. 

Autorka oparła swój tytuł na astrologii. Ukazała m.in. to, które znaki zodiaku są ze sobą kompatybilne, a które nie oraz to, jak żywioły zodiaków wpływają na dopasowanie osób.

Okładka książki pt.: „Przyciągnij miłość, na jaką zasługujesz”.

Przede wszystkim książka ta jest raczej przeznaczona dla osób znających się na astrologii oraz dla tych, którzy w jakiś sposób się nią interesują. Ja np. części rzeczy nie rozumiałam, ale Internet pomógł mi je „ogarnąć”.

Tak jak już wspominałam, po ten tytuł sięgnęłam z ciekawości. Nie powiem, fajnie było dowiedzieć się, że istnieje horoskop urodzeniowy, czyli układ planet i gwiazd z dnia, w którym przyszliśmy na świat czy też to, co oznacza, gdy naszym życiem rządzi Uran.

Współpraca barterowa z wydawnictwem Muza

Uczeń tygrysa – coś dla młodszych czytelników

Wiecie co? Ostatnio trochę zaniedbałam literaturę dla młodszych ode mnie  odbiorców. Co prawda czytałam nie tak dawno „Dziennik wojownika ninja”, jednak dawniej zdarzało mi się o wiele częściej sięgać po literaturę przeznaczoną dla dzieci. Dlatego też chciałabym Wam opowiedzieć dziś o powieści pt.: „Uczeń tygrysa”.  

Tom znów się z kimś pobił. Kiedy wrócił do domu, oprócz swojej babci, w salonie zauważył też tygrysa. Pewien niespodziewany zwrot akcji powoduje, że chłopak staje się uczniem swojego nowego znajomego. Tyle że… nie ma na to ochoty. Nie chce w przyszłości zostać Strażnikiem, ani też ryzykować swojego życia na ciągłe walki z siłami zła. Jednak gdy poznaje niezwykłych przyjaciół swojego opiekuna, wszystko się zmienia. 

Okładka książki pt.: „Uczeń tygrysa”.

Jest to fajna powieść dla takich starszych dzieci, biorąc pod uwagę to, że ktoś w tej książce umiera i zostaje zabrany na drugą stronę. Najbardziej polubiłam Mistral – smoczycę, która na zewnątrz udawała twardą i niedostępną, ale dla swoich przyjaciół gotowa była zrobić wiele. Podobnie jak Pan Hu – opiekun Toma. Mimo krótkiej znajomości zależało widać, że zależało mu na dobru i bezpieczeństwu chłopca. 

Historię czyta się dosyć szybko. Nie mogę się już doczekać kolejnego tomu. 

Współpraca barterowa z wydawnictwem Muza.

Psyche i Eros – kolejny grecki retteling

Bardzo, ale to bardzo się cieszę, że na rynku wydawniczym pojawia się coraz więcej retellingów mitów. Tak jak kiedyś wspominałam, miałam przyjemność zapoznać się z „Klitajmestrą” Costanzy Casati oraz najnowszą powieścią autorstwa Luny Mcmanary pt. „Psyche i Eros”. 

Psyche to mykeńska księżniczka, której przeznaczeniem jest stawienie czoła i pokonanie potwora, przerażającego nawet bogów. Trenuje pod okiem wielkiej wojowniczki – Atalanty. Niestety pewnego dnia przez przypadek naraża się Afrodycie. Ta więc w odwecie rozkazuje Erosowi postrzelić Psyche zatrutą strzałą. Nie przypuszcza on jednak, że sam skaleczy się grotem, a klątwa rozleje się po jego ciele. 

Okładka książki pt.: „Psyche i Eros”.

Przyznam, że kompletnie nie pamiętałam dwóch głównych postaci, ale tuż po zapoznaniu się z powieścią, zaczęłam googlować oryginalną historię. Mimo rozbudowanej fabuły i kilku zmian np. w rodowodzie części bohaterów, najważniejsze informacje z całego mitu zostały zachowane.

Z pewnością jest to nowe, świeże spojrzenie na całą opowieść. Bohaterowie są pełni charakteru i nie są miałcy. Szczególnie podobała mi się postać Persefony, która została wykreowana w bardzo ciekawy sposób.  Od szkoły podstawowej miałam ją za taką nijaką, a tu jednak pokazała, jaka potrafi być przebiegła. 

Jak zaczęłam czytać, tak nie mogłam się od niej oderwać. Polecam „Psyche i Eros” z całego swojego serducha! Idealna opowieść dla kogoś, kto lubi mitologię grecką.

Współpraca barterowa z wydawnictwem Muza.

Poprawione – reportaż o operacjach

Co sądzicie o medycynie estetycznej? Mnie się parę razy zdarzyło zaglądnąć do takiej kliniki. Akurat w moim przypadku wizyty związane były z trądzikiem. Co do operacji plastycznych, to na razie bym się na nie nie zdecydowała. 

„Poprawione. Jak operacje plastyczne zmieniają Polaków” jest bardzo interesującym reportażem. Autorzy zawarli w nim wywiady m.in. z dr. Tomaszem Dębskim (chirurgiem plastycznym), dr. Krzysztofem Gojdziem (specjalistą medycyny estetycznej) czy też z Anną Sowińską.

Okładka książki pt.: „Poprawione. Jak operacje plastyczne zmieniają Polaków”.

Jak zazwyczaj nie czytam tytułów z tego gatunku, tak ten od razu przypadł mi do gustu. W książce tej został poruszony temat Turcji i tego, jak w niektórych tamtejszych klinikach wyglądają takie zabiegi. Warto poznać każdą z opisanych historii. Szczególnie że bohaterowie to prawdziwi ludzie, opowiadający o swoich przeżyciach. 

„Poprawione. Jak operacje plastyczne zmieniają Polaków” pokazuje zarówno te lepsze jak i te gorsze strony szeroko pojętej medycyny estetycznej. Ukazują też powody, dla których ludzie decydują się na takie zabiegi.

Dziennik Wojownika Ninja – ninja vs. piraci

Pierwsza odsłona „Dziennika wojownika ninja” bardzo mi się podobała. Było to coś nowego i książkę przeczytałam z przyjemnością. Niedawno miałam okazję zapoznać się z kolejną częścią przygód Chase’a. Jednak niestety nie zaiskrzyło między nami. 

„Dziennik wojownika ninja. Atak piratów” opowiada historię o tym, jak w szkole głównego bohatera wszyscy zaczęli mówić jak piraci. Niby nic groźnego, ale po jakimś czasie okazuje się, że nieletni korsarze, którzy nagle się pojawili, chcą przejąć władze w placówce. Chase próbuje im się przeciwstawić, ale niestety jego przyjaciele przeszli na stronę wroga… 

Okładka książki pt.: „Dziennik Wojownika Ninja. Atak piratów”.

Była to historia z potencjałem, niestety miałam wrażenie, że nie został on w pełni wykorzystany. Nie współczułam głównemu bohaterowi straty przyjaciół. Właściwie cała opowieść zakończyła się dosyć szybko. Przypomnę, że Chase jest przywódcą klanu ninja, który w tej części nie pojawiał się zbyt często. Jeżeli ktoś jest fanem książek Marcusa, to polecam zapoznać się z tym tytułem i samodzielnie wyrobić sobie o nim zdanie.

Współpraca barterowa z wydawnictwem Muza.

Wiedźmy – historia trzech niezwykłych kobiet

Skoro mamy październik, to pora wyciągać z szafek wszystkie książki, które w jakiś sposób nawiązują do Halloween. Całkiem niedawno pokazywałam Wam powieść o wampirach, więc co powiecie teraz na wiedźmy? 

„Wiedźmy” opowiadają historie Alty, Violet oraz Kate. Ta pierwsza została oskarżona o zabójstwo. Druga próbowała dowiedzieć się czegoś o swojej matce. Trzecia zaś uciekła z Londynu przed mężem – sadystą. Co je ze sobą łączy? I skąd w ich żyłach płynie niezwykła moc?

Okładka książki pt.: „Wiedźmy”.

Nie powiem, że się zawiodłam. Podobała mi się historia Alty, najbardziej się zżyłam z tą bohaterką i to właśnie jej opowieść czytało mi się najlepiej. Z Violet ciężko było mi się utożsamić i jakoś nie mogłam jej polubić, mimo że naprawdę próbowałam. Z Kate miałam tak samo. 

Na plus z pewnością było dodanie elementów prawdziwej magii. Ta powieść ma w sobie jakiś urok. Mimo że nie do końca przypadła mi do gustu, to i tak w przyszłości sięgnę po kolejne książki autorki.

Współpraca barterowa z wydawnictwem Muza.

Nienawidzę, że Cię kocham – nowelki od Ali Hazelwood

Książki Ali Hazelwood biorę w ciemno. Zazwyczaj dobrze mi się przy nich wypoczywa i faktycznie mogę się dzięki nim zrelaksować po całym dniu. Tym razem wieczór spędziłam z „Nienawidzę, że Cię kocham”. 

Tytuł ten jest zbiorem trzech nowelek, opowiadających historie Mary, Sadie i Hannah. Pierwsza z nich odziedzicza po swojej promotorce dom, wraz z irytującym lokatorem. Druga utyka w windzie z mężczyzną, który złamał jej serce. Trzecia natomiast wpada w lodową rozpadlinę, a na ratunek przybywa jej mężczyzna poznany pięć lat wcześniej. 

Okładka książki pt.: „Nienawidzę, że Cię kocham”.

Najbardziej podobało mi się pierwsze opowiadanie, czyli „Pod jednym dachem”. Jak dla mnie było ono najciekawsze i nie tak „schematyczne” jak dwa kolejne. Pod względem fabularnym też wypadło najlepiej. Dodatkowo ma delikatny vibe enemies to lovers. 

„Nienawidzę, że Cię kocham” to przyjemna lektura na mniej więcej trzy godziny (przynajmniej mnie tyle zajęła). Ze względu na sceny 18+, książka ta dedykowana jest osobom dorosłym.

Współpraca barterowa z wydawnictwem You&Ya

Uwięzieni w grze – czyli jak nie grać w gry komputerowe

Lubicie grać w gry komputerowe? Ja bardzo, dlatego też wróciłam do nich po krótkiej przerwie. Jednak jeden z głównych bohaterów książki pt.: „Uwięzieni w grze” nie przepada za wirtualną rzeczywistością. 

Jasse, bo to właśnie o nim mowa jest sceptycznie nastawiony do tego typu rozrywek. Kiedy dostaje tajemniczego SMS-a od swojego przyjaciela Erica, dotyczącego nowej gry wideo o nazwie „Pełna moc”, postanawia sprawdzić, co też jego kumpel chciałby mu pokazać. Niespodziewanie zostaje wciągnięty w rozgrywkę. Dosłownie. Jasse ląduje w środku gry komputerowej. Teraz wraz z Erickiem muszą znaleźć drogę powrotną do domu. Jednak…czy uda im się wrócić do świata rzeczywistego? 

Okładka książki pt.: „Uwięzieni w grze”.

„Uwięzieni w grze” to lektura dla czytelnika, mającego mniej więcej 9-12 lat. Oprócz ciekawej fabuły umiejscowionej w świecie wirtualnym jest też wspomniana strata kolegi z klasy, a także interesujący plot twist, który w dużej mierze ma wpływ na akcję całej opowieści. Końcówka książki zostaje urwana w bardzo interesującym momencie i szczerze mówiąc, nie mogę się już doczekać kontynuacji. 

Co ciekawe, podczas czytania pomyślałam o tym, że Davy’emu z serii „Dziennik Youtubera” powinna się spodobać cała przygoda. Wyobrażacie sobie vloga, nagranego z samego środka gry? To byłby dopiero materiał.

Współpraca barterowa z wydawnictwem Muza