Książkowa Agencja Podróżnicza – rozrywka

Dobrze, dobrze, już spokój, proszę o ciszę. Dziękuję. Tak jak obiecałam ostatnio, teraz przedstawię książkę przeznaczoną dla osób w wieku 6-8 lat. Niedawno na rynku pojawił się “Trening superkreatywności dla dzieci”, a jego autorkami są Paulina Mechło oraz Olga Geppert.

Bohaterami występującymi w tej Innobajce są Móżdżynka, jej brat Móżdżek oraz ich przyjaciółka Kiki. Cała trójka uwielbia zagadki i gry umysłowe, a najbardziej kochają wymyślać nowe wynalazki. Teraz celują w stworzenie Maszyny do Wszystkiego, a do pomocy w tym przedsięwzięciu zapraszają właśnie najmłodszych. 

Okładka książki pt.: "Trening superkreatywności dla dzieci"

Oprócz krótkiej historii, dzieci wraz z dorosłymi znajdą też 89 różnych zadań, takich jak chociażby narysowanie myślącego neurona czy wyobrażenie sobie, jak wyglądałaby zielona owca, mieszkająca pod wodą. Dodatkowym ciekawym elementem jest Quizabawa, dzięki której można sprawdzić, jakim jest się typem innowatora. Tak, sama również wypełniłam ten test i muszę przyznać że jak najbardziej zgadzam się z wynikiem. Na plus jest również to, że zostały wyjaśnione poszczególne terminy występujące w opowieści (np. co to jest neuron). 

Myślę, że jest to świetne zajęcie na deszczowy dzień, wymagające od dzieci przede wszystkim właśnie kreatywnego myślenia. Jeżeli któryś z rodziców chciałby zapoznać się z tym tytułem i sprawdzić, czy jego malec byłby nim zainteresowany, to serdecznie do tego zachęcam.

Książkowa Agencja Podróżnicza – przystanek VI. Lizbona

Jak dobrze znów Państwa widzieć w autokarze. Tak jak wspominałam, nie udało mi się dostać pozwolenia na wjazd do miasta, w którym mieszkają Łaski, więc od razu udajemy się do Lizbony, w bowiem ma tam mieć miejsce otwarcie świeżo wyremontowanej restauracji. Widzą Państwo te tłumy? Wszyscy przybyli na inaugurację. Na szczęście dzięki uprzejmości Pani Jolanty Kosowskiej, udało mi się zdobyć stolik dla całej naszej grupy, a także będziemy mogli porozmawiać z czwórką przyjaciół, dla których to miejsce jest naprawdę bliskie. Proszę się rozsiąść wygodnie, trochę na nich poczekamy. 

O, już idą. Pozwólcie, że Wam przedstawię Camilę, Brunona, Majkę i Davida. Zgodzili się oni opowiedzieć nam jak to się stało, że znaleźli się tutaj – w knajpce znajdującej się na jednej z ulic w Lizbonie. Czasem mówią o sobie, że są “Niedoskonali”. Następnego dnia natomiast David z przyjaciółmi oprowadzą nas po tym wspaniałym mieście. 

Okładki książki pt.: "Niedoskonali"
Premiera książki pt.: “Niedoskonali” 15.06.2022

To była naprawdę fascynująca rozmowa. Nawet nie przeszkadzało mi to, że kilka razy powtórzyli w swojej wypowiedzi prawie takie same informacje. Niby opowieść dość prosta, jednak pełna emocji. Nie wiem jak Państwo, ale osobiście bardzo polubiłam Davida. Taki trochę z niego gawędziarz, jednak to, w jaki sposób zachowuje się w stosunku do bliskich osób…Musicie też przyznać, że Camila jest naprawdę utalentowaną młodą kobietą. Chciałabym mieć taki słuch muzyczny jak ona.

Zostaniemy w Lizbonie jeszcze przez kilka kolejnych dni. Pokażę Państwu przy okazji “Trening super kreatywności dla dzieci”, przedstawię skierowany do kobiet “Dziennik dobrostanu”, a nastolatki będą mogły spotkać się z Lottie Brooks, która opowie trochę o swoim żenującym życiu.

 

Książkowa Agencja podróżnicza – przystanek V. Briar

Dzień dobry! Proszę się mną nie przejmować i rozkoszować urokami mieszkania w hotelu Flanagans. Chciałam zaplanować kolejne przystanki, jednak nie dostałam pozwolenia na wjazd do Briaru. To było naprawdę piękne miejsce, gdzie żyły Łaski – dziewczynki, noszące w sobie cząstkę magii. Każda piękna, z kolorowymi włosami oraz złotymi oczami…z wyjątkiem jednej – Alyce, nazywanej Mroczną Łaską. Miałam nadzieję, że uda nam się przy okazji zawitać na dwór księżniczki Aurory przed jej dwudziestymi pierwszymi urodzinami, niestety obecnie jest to niemożliwe. 

Chociaż muszę Państwu powiedzieć, że to jedna z ładniejszych historii miłosnych, dla mnie taka słodko – gorzka. Nie życzyłabym nikomu tego, co przeszła Alyce w swoim życiu. Zawsze ta gorsza, dziwniejsza, inna. Oczywiście do momentu poznania księżniczki. Ich wzajemna fascynacja…ah. Przepraszam, rozpędziłam się. Zdradzę jeszcze, że na dworze królewskim dochodziło do pewnych…intryg. 

Okładka książki pt.: "Malice"
Premiera książki 15.06.2022

Myślę, że część z Państwa z pewnością polubiłaby dwie główne bohaterki. Ja je na przykład bardzo lubię za to, że Aurora nie zachowywała się jak typowa księżniczka, a Mroczna Łaska nie do końca była taka, za jaką się ją powszechnie uważało. 

Rozumiem zawód, również chciałam, abyście poznali mieszkanki chociażby Domu Lawendowego, może nie zalecałabym kupowania od nich eliksirów które tworzą, jednak myślę, że każdą kulturę warto poznać osobiście. Tutaj jednak nie pozostaje nic innego, jak zapoznać się z historią o nazwie “Malice”, spisaną przez Heather Walter. Szczególnie, jeżeli lubią Państwo baśń o “Śpiącej Królewnie”.

Książkowa Agencja Podróżnicza – przystanek IV. Hotel Flanagans

Ufff, w końcu po długiej podróży udało nam się dotrzeć do pensjonatu. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko powiedzieć: “Witajcie w hotelu Flanagans”, mającym naprawdę ciekawą historię, spisaną przez Åsę Hellberg. 

Obecną właścicielką tego przybytku jest Linda Lansing, która odziedziczyła hotel po śmierci ojca. Niestety jak się okazało, przejęła go wraz ze wszystkimi problemami. Warto przy okazji wspomnieć, że gdy zaczynała prowadzić Flanagans, nikt nie patrzył na nią przychylnym okiem. No bo jak to? Kobieta prowadzi taki ośrodek? Przecież jej jedynym obowiązkiem powinno być wyjście za mąż i założenie rodziny. Wiem, obecnie trudno sobie to wyobrazić, w końcu płeć piękna może pracować w większości zawodów, jednak w tamtych czasach było to niespotykane. 

Okładka książki pt.: "Witajcie w hotelu Flanagans"

Z tego, co można usłyszeć od pracowników, kobieta jest naprawdę dobrą pracodawczynią, o czym świadczy chociażby zatrudnienie czarnoskórej Elinor. Niektórzy uważają też właścicielkę hotelu za osobę trochę samotną. Może nie miała przy swoim boku mężczyzny, jednak w życiu towarzyszyła jej prawdziwa przyjaciółka.

Wybrałam ten hotel właśnie ze względu na to, że postać właścicielki i jej postawa wobec najbliższych bardzo mnie inspirują. Mogę nawet powiedzieć, że ją podziwiam za to, że dała sobie radę z naprawdę wieloma trudnościami. Mam nadzieję, że Państwo odpoczną wśród tego przepychu, a także zadowolą się towarzystwem osób, które się tutaj zatrzymują. Tylko prosiłabym o nie wdawanie się w romanse, aby nie zszargać reputacji hotelu, a także naszej agencji.

 

Książkowa Agencja Podróżnicza – przystanek III. Lkossa

Proszę powoli wychodzić i trzymać się blisko grupy! Samowolne oddalanie się jest surowo zabronione! Obecnie znajdujemy się w mieście Lkossa. Jeśli wierzyć podaniom, dawniej to miejsce było pełne magii. Niestety przez Rozłam, tutejsi mieszkańcy traktują czary jako piętno. Jeżeli spojrzą Państwo w tamtą stronę, to w oddali widać zasnutą mgłą dżunglę. Podobno pewnego dnia ruszyła tam na polowanie dwójka nastolatków – Koffi, posiadająca niezwykłą umiejętność oraz Ekon, chcący udowodnić wszystkim, że nadaje się na Syna Sześciu. Przypadek sprawił, że ich drogi się skrzyżowały. Co dalej? Możliwe, że któryś z mieszkańców pamięta tę opowieść…

Udało mi się dowiedzieć, że nasza para głównych bohaterów była niczym ogień i woda. On musiał mieć wszystko zaplanowane w najmniejszym calu i nie znosił, kiedy coś szło nie po jego myśli (pewnie to jeden z efektów treningu na wojownika). Ona natomiast przez większość swojego życia mieszkała w Nocnym Zoo, gdzie zajmowała się zwierzętami. Działała zazwyczaj pod wpływem impulsu. Co ciekawe, oboje pochodzili z dwóch różnych plemion, które za sobą nie przepadały…Czuję lekkie nawiązanie do historii Romea i Julii tyle, że bez tragicznego końca. 

Halo! Proszę się nie oddalać w stronę dżungli! Jeżeli nie chcecie Państwo natknąć się na żyjące tam stworzenia, to proszę tu wrócić! Mieszkają tam istoty, które ciężko sobie wyobrazić! 

Uff, na szczęście wszyscy wróciliśmy do autokaru. Jeżeli ktoś chciałby zapoznać się z całą historią, mam kilka egzemplarzy “Drapieżnych bestii” spisanych przez Ayanę Gray. Przypominam, że naszym następnym przystankiem jest Hotel Flanagans, gdzie zamieszkamy przez parę dni.

Książkowa Agencja Podróżnicza – rozrywka

Dobrze, w takim razie ruszamy w dalszą drogę. Zostało nam do odwiedzenia jeszcze tylko jedno miejsce, a następnie udamy się do hotelu na krótki odpoczynek. Kilka dni później wybierzemy się w dalszą drogę. 

Rozumiem, że niektóre z młodszych osób mogą się nudzić, dlatego też do Państwa dyspozycji uruchomiliśmy platformę, na której znajdują się dwa sezony “Dziennika YouTubera”. Słucham? Oh, czyli znacie Państwo już pierwszą część. Tak więc zachęcam do zapoznania się z kolejnymi perypetiami Davy’ego oraz jego przyjaciół. Chciałabym zaznaczyć, że filmiki przeznaczone są dla dzieci w wieku 9-12 lat. 

Okładka książki pt.: "Dziennik Youtubera"

Owszem, oglądałam to i muszę przyznać, że chłopak jest pomysłowy kiedy planuje coś osiągnąć (tym razem chce zdobyć BMX’a). W swoich ostatnich filmach wykonywał wiele tzw. „challengy”… Rozumiem obawy, jednak wyzwania polegają np. na wypiciu mleka czy też przygotowania rankingu toalet. Są również i te bardziej ekstremalne (np. zjedzenie naprawdę ostrej papryczki). Muszę jednak przyznać, iż cieszę się, że chłopak dostaje przy okazji tworzenia swoich video cenne lekcje, z których wyciąga wnioski. 

Oczywiście, jeżeli nie jesteście Państwo przekonani, czy to odpowiednia rozrywka dla waszego dziecka, proponuję sprawdzić samemu, a potem zadecydować. Co prawda mamy jeszcze jedne zajęcia skierowane do najmłodszych, jednak z racji tego, że dojechaliśmy do Nocnego Zoo, przedstawię je innym razem.

 

Książkowa Agencja Podróżnicza – przystanek II. Åsgårdstrand

Mam nadzieję, że podobał się Wam weekend spędzony w willi ze Stevenem oraz Ellie. Skoro wszyscy już jesteśmy, to ruszamy w drogę do Åsgårdstrand – norweskiej wioski rybackiej. Będziemy jednak musieli cofnąć się do roku 1893, kiedy to główna bohaterka – Johanne Lien mieszkała nieopodal Edvarda Muncha – miejscowego dziwaka, którego obrazy przerażały okolicznych mieszkańców. 

Cała historia rozpoczyna się wraz z pójściem bohaterki na służbę do rodziny Ihlenów. Ich najstarsza córka jako, że została mężatką mieszkała z dala od rodziny, natomiast dwie pozostałe przebywały wraz z rodzicami. Początkowo Johanne zajmowała się zwykłymi obowiązkami domowymi – doglądała kur, podawała posiłki, trzepała dywany. Jednak nie wiedziała jeszcze, że pewnego dnia cała jej rutyna zmieni się za sprawą najmłodszej z córek Ihlenów – Tullik oraz jej sekretnego romansu z pewnym malarzem…

Okładka książki pt.: "Dziewczynka z poziomkami"

Tak tylko wspomnę, że osobiście znam autora tylko z nazwiska, a w Internecie widziałam reprodukcję “Krzyku” – jego najsłynniejszego dzieła. Nie orientuję się natomiast w biografii Muncha, więc ciężko mi powiedzieć, jak wydarzenia przedstawione w książce miały się do rzeczywistości (jedynie mogę się opierać na tym, co autorka napisała w posłowiu). Mimo wszystko uważam, że była to trochę smutna acz ciekawa historia, a przedstawioną w powieści postać Edvarda mogłabym nawet polubić. 

Ogólnie jestem zaskoczona, że “Dziewczynka z poziomkami” to debiut, ponieważ czytało się ją bardzo płynnie, a akcja wciągnęła mnie już od pierwszej strony. Plusem z pewnością było przemycenie do historii pewnych rzeczywistych wydarzeń oraz prawdziwych osób. 

W przyszłości bardzo chętnie sięgnę po kolejne tytuły autorki, a Was zachęcam do zapoznania się z opowieścią Johanne, nawet jeżeli nie przepadacie zbytnio za sztuką. Rozumiem, że najmłodsi w podróży mogą się nudzić, więc specjalnie dla nich polecam dość ciekawy kanał na YouTube, który prowadzi Davy Spencer.

 

Książkowa Agencja Podróżnicza – przystanek I. Willa w środku lasu…

Sezon wakacyjny wkrótce się rozpocznie, tak więc zapraszam na nowy cykl recenzencki pt.: “Książkowa Agencja Podróżnicza”. Począwszy od dziś będę dzieliła się z Wami ciekawymi miejscami, a także związanymi z nimi historiami, które autorzy zaserwują czytelnikom. Pierwszy przystanek na liście powinien spodobać się fanom thrillerów psychologicznych… 

Każdemu należy się romantyczny wyjazd we dwoje, prawda? A gdyby tak zaplanować wycieczkę do luksusowej willi położonej na całkowitym odludziu, gdzie nie wdziera się miejski zgiełk? Ellie znalazła dokładnie takie miejsce i wybrała się tam wraz ze swoim chłopakiem Stevenem. Jednak to, co miało być miłosnym gniazdkiem, zmieniło się w dom koszmarów… 

Podczas zapoznawania się z “Nikt tylko my” miałam przed oczami całą scenerię. Laure Van Rensburg opisała wszystko w taki sposób, że czułam się jak podczas seansu w kinie. Tak całkiem szczerze, to gdyby faktycznie ktoś kiedyś podjął się zekranizowania tej powieści (byleby nie w formie serialu) i zrobiłby to dobrze, to chętnie bym poszła na taki film. Warto zwrócić uwagę na sposób opowiadania historii – mamy narratora pierwszo oraz trzecioosobowego, a pewne rzeczy opisane w książce dopiero po jakimś czasie nabrały sensu (przynajmniej ja to tak odczułam). 

Bohaterów musicie poznać osobiście. Obawiam się, że gdybym spróbowała ich scharakteryzować, mogłabym Wam co nieco zaspoilerować, a tego bardzo bym nie chciała. Tak więc jeżeli jesteście zainteresowani spędzeniem weekendu na odludziu z Ellie i Stevenem, a także odkryciem, co się tam stało, to zachęcam do bliższego zapoznania się z powieścią pt.: “Nikt tylko my”. 

Okładka książki pt.: "Nikt tylko my"
Premiera książki 08.06.2022 r.

Zapisaliście? Super. Następny przystanek to Åsgårdstrand, gdzie wysłuchamy historii opowiedzianej przez słynną Dziewczynkę z Poziomkami.