|PRZEDPREMIEROWO| Kto jest winny? – recenzja książki “Fałszywy świadek”

Są pewne gatunki książek, za którymi nie przepadam – do tej grupy należą chociażby thrillery i kryminały. Oczywiście czytałam też i takie pozycje – na przykład “Chłopcy, których kochano za mocno” czy “Kręgi” naszych polskich autorów. Gdy zobaczyłam “Fałszywego świadka” autorstwa Karin Slaughter, miałam trochę mieszane uczucia. Pomimo tego postanowiłam jednak zaryzykować. Jak więc przebiegło moje pierwsze spotkanie z tą zagraniczną autorką? 

Okładka książki "Fałszywy świadek"

Główna bohaterka opowieści to Leigh – ceniona pani adwokat, która pewnego dnia dostaje do prowadzenia dość ciężką sprawę mężczyzny posądzonego o gwałt. Dodatkowo okazuje się, że oskarżony doskonale ją zna oraz wie, jakie demony męczą kobietę od dwudziestu lat. Gdy Leigh orientuje się z kim ma do czynienia, sprawa zaczyna się komplikować…podobnie jak jej życie. 

Zazwyczaj gdy do wyboru miałam książkę należącą do gatunku za którym raczej nie przepadam, a serial, to wybierałam to drugie. Tym razem jednak było inaczej. “Fałszywy świadek” pochłonął mnie bez reszty, przez co odsunęłam program Netflixa na bok.

Kreacja bohaterów była ciekawa – w szczególności postać głównego oskarżonego. Leigh miała “kilka osobowości”, między którymi przeskakiwała w zależności od roli, w jaką musiała wejść. Było to zdecydowanie na plus. 

Jestem bardzo miło zaskoczona “Fałszywym świadkiem” i na pewno w przyszłości – jeżeli będę miała taką okazję – sięgnę po pozostałe tytuły autorki. Książkę polecam w szczególności osobom, które lubią thrillery lub kryminały. 

Za egzemplarz dziękuję

https://harpercollins.pl/
https://booktime.pl/

8 komentarzy

  • Skoro tak wciągnęła Cię tak książka to muszę koniecznie ją mieć. Uwielbiam takie klimaty 🙂

  • Ostatnio rzadko sięgam po książki tego typu, ale znam jedną taką fankę kryminałów i thrillerów, której z przyjemnością polecę ten tytuł. Myślę, że przypadnie jej do gustu 🙂

  • bardzo lubię ten gatunek, książki, które trzymają w napięciu. nie miałam jeszcze żadnej lektury tej autorki

  • Bardzo rzadko sięgam po takie książki. Mimo to ta książka o której piszesz będzie w moich rękach.

Dodaj komentarz