Każdy z nas był kiedyś dzieckiem i dokładnie w tym okresie formował się jego światopogląd. Wtedy nabywaliśmy też swoje pierwsze cechy – te pozytywne, jak i negatywne. Niestety, jak głosi stare powiedzenie, te drugie nie dają się tak łatwo usunąć z charakteru już dorosłego człowieka.
Gizela, główna bohaterka powieści Grażyny Kamyszek pt. “Łzy starej sosny”, jest już dojrzałą kobietą, która trochę już przeżyła. Jednak przeszłość wciąż trzyma ją w swoich szponach, a co za tym idzie, bardzo wpływa na jej teraźniejszość. Jak więc poradzi sobie w nowej pracy, gdzie w teorii zatrudniona jest jako kelnerka?
Główną protagonistkę polubiłam od razu. Już przy pierwszych stronach pomyślałam sobie, że chciałabym być taka jak ona – spokojna i niedająca wyprowadzić się z równowagi. Sądziłam, że będzie taka do końca książki – nic bardziej mylnego. Była bohaterką dynamiczną, a po swojej zmianie, bardziej przypominała obecną mnie, chociaż nie wszystkim taka zmiana odpowiadała.
Moje serce zdobyła też Trudka – późniejsza przyjaciółka Gizeli, która wyleczyła kobietę z wielkiej nieśmiałości i nauczyła ją wyrażania własnego zdania oraz podejmowania własnych decyzji.
Nie sposób nie wspomnieć tutaj o troskliwym i opiekuńczym Peterze, który jest szefem Gizeli. Chociaż obstawiałam dla niego inną rolę w powieści, autorka przy tej postaci zaskoczyła mnie swoją wizją.
Książka była dla mnie dużym zaskoczeniem, a także dobrze spędzonym czasem. Historia w niej opisana z jednej strony jest fikcją literacką, z drugiej natomiast, zawiera w sobie elementy prawdziwej historii, a dokładniej wątek losów wojennych jednego z bohaterów, o czym możemy przeczytać w posłowiu.
Warto też zauważyć, że wątek miłosny nie gra tu głównej roli i jest tylko jej uzupełnieniem. Autorka zwraca też uwagę na toksyczne relacje między ludźmi, czy to między rodzicem a dzieckiem czy dwoma bliskimi, ale niespokrewnionymi ze sobą osobami.
Serdecznie polecam ją każdemu, kto lubi dobrze napisane historie obyczajowe z wątkiem historycznym, gdzie można wczuć się w klimat opowieści, a także nie trzyma się sztywno schematów.
Za egzemplarz dziękuję
Jestem zachwycona już samym tytułem, a z tego, co piszesz wnioskuję, że i sama historia może przypaść mi do gustu. 😉
Dobrze, że powstają takie książki i dziękuję że Ty je recenzujesz
Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale niezwłocznie zapisują tytuł, ponieważ bardzo mnie zainteresowałaś tą historią. 😊
Piękna okładka, tytuł magiczny a twoja recenzja utwierdza mnie w przekonaniu, że warto sięgnąć po ten tytuł. Zapisuje na listę. Napewno trafi na moją półkę
Super recenzja i gratuluję patronatu 🙂 Mam tę książkę w planach 😉
Powieści obyczajowe z nutką historii to zdecydowanie mój klimat – z wielką przyjemnością przeczytam
Z chęcią sięgne po Twoją propozycje ponieważ zapowiada się bardzo ciekawie.
Nie słyszałam o tej książce, ale ciekawie się zapowiada.
Ja takich historii nie lubię, ale skoro to dobrze napisana obyczajówka, pomyślę o niej, gdy będę robić prezent mojej mamie.
Brzmi ciekawie, nawet lubię obyczajówki, więc na pewno ją zapamiętam.
Bardzo ciekawa recenzja. Mimo, że nie przepadam za wątkami historycznymi, to zachęcasz do przeczytania:)
Książka ma ciekawą okładkę :). Na pewno będę miała ją na uwadze 🙂
Książka mnie zaciekawiła. Lubię wątki historyczne. A mocno mnie zaintrygowałaś, tym bardziej, że prawie nic nie zdradziłaś.
sama mam sporo złych cech ale w dorosłym życiu gdy mój charakter jest ukształtowany trudno coś z tym zrobić
Zaciekawiła mnie ta książka 🙂 jeszcze jej nie czytałam.
Niestety nie mój typ lektury, wolę bardziej psychologię, i paranaukę.
Takie powieści lubię bardzo. Rozejrzę się za ebookiem 🙂
Brzmi bardzo ciekawie. Chętnie bym poznała.
Polskie obyczajówki to nie mój klimat, ale muszę przyznać, okładka jest klimatyczna. pozdrawiam 🙂
Gratuluje patronatu! Raczej po tę książkę sięgać nie będę, bo naprawdę rzadko czytam obyczajówki, a wątki historyczne kompletnie mnie nie interesują.
Bardzo ciekawa książka! Gratulacje patronatu!
pięknie prezentuje się ta książka, myślę że mogłaby mi się spodobać historia w niej przedstawiona
Toksyczne związki są bardzo często problemem w tych czasach. Książka jest interesująca.
Książka zapowiada się na prawdę ciekawie, a poruszany w niej temat jest coraz częstszym zjawiskiem. Niestety, nie każdy jest w stanie uwolnić się z toksycznego związku.
Gratuluję patronatu! Super!
Dobrze, że trafiłam na ten wpis, bo właśnie obyczajówki, dobre i historyczne, bardzo lubię, a ciężko takie znaleźć.
Ta okładka jest po prostu cudowna. <3
Książka nie w moich klimatach, ale bardzo podoba mi się okładka.
Piękny tytuł i cudowna okładka. Od razu ma się ochotę przeczytać książkę.
Dla mnie ta książka nie wiem czemu ale taka jesienna 😂
Zapowiada się na ciekawą lekturę i zgodzę się z koleżanką wyżej, że będzie idealna na jesienne wieczory 🙂
nie znam autorki, ale zapowiada sie ciekawie…
Tą recenzją zachęciłaś mnie do przeczytania tej ksiażki
Książka wydaje się być interesującą propozycją do czytania. Lubię przemiany bohaterów
Nie czytałam jeszcze recenzji tej książki, ani samej książki dlatego chętnie bym ją przeczytała 🙂