Zanim wystygnie kawa – pierwszy przystanek w Tokio

Mam do Was pytanie – czy jeżeli dostalibyście możliwość podróży w czasie, skorzystalibyście z niej? Pytam, ponieważ pierwszym przystankiem na tegorocznej liście Książkowej Agencji Podróżniczej jest Tokio, a dokładniej mówiąc – jedna z kawiarenek, która się w tym mieście znajduje. Została opisana w książce Toshikazu Kawaguchi pt.: „Zanim wystygnie kawa”. 

Powiem Wam, że dość długo nie mogłam się zabrać za tę powieść. Kilka razy planowałam jej kupno, ale jakoś tak nie było okazji i w końcu odpuściłam temat. Aż wreszcie kupiłam ją na jednym z kiermaszów organizowanych przez fundację Stawiamy na Łapy. Upolowałam tam dwa pierwsze tomy, potem dokupiłam kolejne i przepadłam w świecie magicznej kawiarenki. 

W tej historii poznajemy cztery osoby, które dostały możliwość odbycia podróży w czasie. Ktoś np. chciałby spotkać siostrę, a ktoś inny swoją dawną miłość. Warunków do spełnienia przed taką wyprawą, jest mnóstwo, ale najważniejszy z nich jest taki – trzeba wrócić, zanim wystygnie tytułowa kawa. 

Okładka książki pt.: „Zanim wystygnie kawa”.

Każda z opowieści ujęła mnie na swój sposób, ale tak naprawdę za serduszko chwyciła mnie ostatnia, zatytułowana „Matka i córka”. Była ona dla mnie najbardziej poruszająca i nawet lekko się przy niej wzruszyłam. 

Bardzo też zaintrygowała mnie postać tajemniczej kobiety, zajmującej jedno z krzeseł w lokalu. Mam nadzieję, że w kolejnych tomach zostanie wyjaśnione, co się z nią dokładnie stało. 

Jak więc widzicie, „Zanim wystygnie kawa” to taki mały miks: jest wzruszająco i trochę tajemniczo, ale naprawdę warto do opisanej w książce kawiarenki zajrzeć. 

A co do pytania, które zadałam Wam na początku…to tak. Gdybym miała możliwość, chciałabym się cofnąć w czasie i z kimś porozmawiać. Miałabym do tej osoby pytanie, którego nie zdążyłam zadać.

Dodaj komentarz