Powrót na Camden Roe – co by było gdyby…?

Obecny rok kończę z przeczytanymi 35 książkami. Czy to dużo? Zależy, jak na to patrzeć. Jedną z ostatnich powieści, z którymi się zapoznałam, była „Powrót na Camden Roe”. Jest to kontynuacja „Zacząć od nowa na Camden Roe 13”. Na szczęście drugi tom można czytać bez znajomości pierwszego.

Małżeństwo Anny i Connora przechodzi bardzo poważny kryzys. Jakby to w samo sobie nie było stresujące, to dodatkowo do drzwi ich domu puka przeszłość mężczyzny – a dokładniej jego była żona, wraz ze swoją córką. Kobieta pilnie potrzebuje znaleźć opiekę nad dziewczynką. Connor w pierwszej chwili odmawia, jednak Ania przekonuje go, aby przyjąć Lily pod swój dach.

Okładka książki pt.: „Powrót na Camden Roe".

Książkę czyta się bardzo szybko. Ogólnie jest to ciekawa i ciepła historia, taka w sam raz na te (nie)zimowe wieczory. Bohaterowie nie byli irytujący (nie lubiłam tylko ex żony Connora). Trochę też współczułam głównej postaci sytuacji rodzinnej, ale tylko przez moment.

Jeżeli więc szukacie czegoś lekkiego do poczytania, to polecam „Powrót na Camden Roe”.

Współpraca barterowa z wydawnictwem Novae Res

Dodaj komentarz