Moja Grace – przyjemna książka na popołudnie

Czasami potrzebuję takiej książki, dzięki której zapomnę o otaczającym mnie świecie, a po jej przeczytaniu, będę czuła się zrelaksowana. Zazwyczaj wybieram wtedy romanse lub literaturę obyczajową. Kiedy więc ostatnio chciałam przeczytać coś lekkiego, mój wybór padł na powieść pt.: „Moja Grace”. 

Grace VanRyan dostała się na staż do firmy prawniczej. Jej mentorem oraz szefem został Jaxson Richards. Z początku wszystko szło dobrze – dziewczyna zdobywała wiedzę oraz realizowała cele, które sobie zaplanowała. Wszystko jednak wymknęło się spod kontroli, kiedy między nią a Panem Richardsem zaczęło iskrzyć, a ich relacja zaczęła powoli się zmieniać. 

Okładka książki pt.: „Moja Grace”

Tak jak mówiłam wcześniej – książka była lekka i przyjemna. Polubiłam rodzinę Grace, relacja między głównymi bohaterami nie była nudna, a sama fabuła pochłonęła mnie całkowicie. Trochę romansu biurowego i różnica wieku między bohaterami urozmaiciły całą powieść. Lubię takie wątki, więc dobrze mi się je czytało. Sceny osiemnaście plus również występują, ale jakoś nie zapadają w pamięć. Jeżeli szukacie lekkiego romansu, to powinniście się zainteresować „Moją Grace”.

Współpraca barterowa z wydawnictwem Editio 

2 komentarze

  • Ta książka może być przyjemną odskocznią od nieco bardziej wymagających książek, po które zazwyczaj sięgam.

Dodaj komentarz