Doktor Zosia – przyjemna okładka, ciekawe wnętrze

Dwa lata temu dałam mojej mamie powieść pt.: „Stulecie Winnych” Ałbeny Grabowskiej, natomiast kilka miesięcy później spotkałam pisarkę osobiście podczas Targów Książki w Krakowie. Jednak dopiero niedawno udało mi się przeczytać jeden z tytułów autorki. Była to „Doktor Zosia”, należąca do cyklu „Uczniowie Hipokratesa”. 

Ten tom opowiada historię Zofii Nibużanki pracującej w Szpitalu Ujazdowskim. Kobieta jest pediatrą, jednak skrycie pragnie zostać chirurgiem. Nie spoczywa na laurach i ciągle się kształci u boku jednych z najwybitniejszych specjalistów tamtych czasów. Wszystko komplikuje wybuch II Wojny Światowej, podczas której Zosia oraz pozostali lekarze muszą ratować pacjentów. 

Okładka książki pt.: „Doktor Zosia”

Początek lektury wydawał się naprawdę przyjemny. Czytelnik mógł się dowiedzieć, co działo się z główną bohaterką przed przyjazdem do Szpitala Ujazdowskiego oraz to, jakie przeżywała perypetie po przyjeździe do Warszawy. Te fragmenty czytało mi się naprawdę lekko i przyjemnie. Powieść jednak stała się cięższa w odbiorze dopiero po wybuchu wojny. Moim zdaniem autorka bardzo dobrze oddała tamtejszą rzeczywistość. Szczerze, to miałam nadzieję, że historie kilku postaci zakończą się w przyjemniejszy sposób, ale niestety tak się nie stało. 

Na plus jest to, że fikcja literacka miesza się z wydarzeniami i postaciami historycznymi. Dodatkowo w książce zawarte są mini biografie osób takich jak Alois Alzheimer, Sigmunt Freud czy Alexander Fleming, co jest naprawdę ciekawym urozmaiceniem. Nie żałuje czasu spędzonego z „Doktor Zosią” i z pewnością wkrótce nadrobię poprzednie części tej serii, czyli „Doktora Bogumiła” oraz „Doktor Annę”.

Współpraca barterowa z wydawnictwem Marginesy 

2 komentarze

  • Lubię książki z elementami wojny i opisu takiego codziennego życia w jej obliczu, więc to coś dla mnie.

  • Trochę liczyłam, że książka oparta całkiem na faktach, a tu mieszanka fikcji i faktów, ale też może być ciekawie.

Dodaj komentarz