Recenzja książki “Kroniki Pierwszego Proroctwa – Związanie Losów”

Ostatnio czytałam trzy pierwsze księgi cyklu fantasy pt.: Złamane Krainy autorstwa Dominika Kielanowicza. Po chwilowej przerwie od fantastyki, znów wróciłam do tego gatunku. Na pierwszy ogień poszła książka pt.: “Kroniki Pierwszego Proroctwa – Związanie Losów” autorstwa Patryka Jaronia. 

Jeden admirał na południu, starający się zapobiec katastrofie zagrażającej całemu kontynentowi. Trójka szpiegów na północy, badająca sprawę zaginięć osób należących do pewnej rasy. Generał z wojskiem na zachodzie starający się odnaleźć źródło agresywnego zachowania miejscowej zwierzyny, która do tej pory była łagodna. Jeden wykładowca z akademii z pamięcią absolutną. Kilka różnych postaci – jedna wspólna historia. 

Okładka książki "Kroniki Pierwszego Proroctwa - Związanie losów"

Mam mieszane uczucia co do tej powieści. Z jednej strony jest tu ciekawy pomysł na fabułę, a z drugiej za duża ilość bohaterów. Niestety muszę przyznać, że zaczęłam mieszać imiona niektórych z nich, więc starałam się zapamiętać tylko tych najważniejszych. Historia momentami mi się dłużyła, co wybijało mnie z rytmu czytania.

Najbardziej polubiłam wątki poświęcone admirałowi Reyesowi oraz generałowi Barsonowi. Czytało się je szybko i przyjemnie. Co jest dość ciekawe, postaci kobiece występują głównie gdzieś w tle. Chociaż gdybym miała wskazać taką prawie pierwszoplanową protagonistkę, powiedziałabym, że była nią Cristi. 

Z pewnością sięgnę po kolejny tom, żeby zobaczyć, jak potoczyły się losy całej głównej piątki`. Jeżeli lubicie debiuty w klimatach fantasy, to możecie sprawdzić, czy “Kroniki Pierwszego Proroctwa – Związanie Losów” przypadną Wam do gustu.

Za egzemplarz dziękuję autorowi

1 komentarz

  • Na pewno swoją recenzję zachęciłaś wielu czytelników do przeczytania tej książki.

Dodaj komentarz