Kontrakt w windzie – recenzja książki “Chłopak, który oszalał na moim punkcie”

Po dość długiej przerwie, znów wróciłam do powieści Kirsty Moseley. Ostatnią książką autorki jaką czytałam, był “Chłopak, dla którego kompletnie straciłam głowę”. Dziś chciałabym Wam przedstawić kontynuację opowieści, czyli “Chłopak, który oszalał na moim punkcie”. 

W poprzednim tomie głównymi bohaterami byli Jared oraz Amy natomiast w tej historii “główne skrzypce” gra jego brat bliźniak – Theo oraz Lucie – dziewczyna zdradzona przez swojego narzeczonego i próbująca ułożyć sobie na nowo życie. 

Jako, że Theo nie miał partnerki na ślub brata, a Lucie chciała odegrać się na swoim ex, ich przypadkowe spotkanie w windzie, skończyło się kontraktem na “udawane randki”. Wszystko szło idealnie…aż do momentu, kiedy oboje złamali zawartą umowę. Jak zakończy się ich wspólna opowieść? 

Co do samej Lucie, to bardzo cieszyłam się, kiedy spełniła swoje marzenie (zaczęła pracę w wydawnictwie) i trzymałam kciuki, żeby nie wróciła do swojego ex, który nie potrafił jej docenić. 

Całą powieść czytało się dosyć szybko. Na początku historii było spokojnie, potem zaczęło się robić trochę pikantnie, aby na końcu bohaterka dokonała bardzo istotnego wyboru, wpływającego na jej dalsze życie. 

Jeżeli ktoś szuka niezobowiązującej lektury, to polecam sięgnąć po książkę “Chłopak, który oszalał na moim punkcie”. 

Za egzemplarz dziękuję

13 komentarzy

  • Idealna na relaks w majowy weekend.

  • Myślę że sięgnę po ta książkę. Bo nie czytałam jej jeszcze . Może będzie mu pasować.

  • Ja lubię takie książki i ten tytuł z przyjemnością dopisuję do mojej listy czytelniczej.

  • Bardzo lubię takie historie, na razie mam zapas książek dlatego tę sobie odpuszczę.

  • Ostatnio tego typu książki okazały się dla mnie idealnym sposobem na odpoczynek po długiej nauce, będę miała ten tytuł na uwadze 🙂

  • W ostatnim czasie czytałam dwa tomy tej serii, dla mnie okazały się miłą niespodzianką i odskocznią. Chętnie przeczytam też inne książki autorki.

  • nie spotkałam się z tą serią wcześniej, ale nie do końca czuję się nią zainteresowana.

  • Wnioskuję, że treść jest całkiem lekka, a po takie książki też chętnie sięgam od czasu do czasu pomiędzy kryminałami, które wprost uwielbiam.

Skomentuj Granivera Anuluj pisanie odpowiedzi