Podsumowanie sierpnia

Jak ten czas szybko zleciał. Dopiero co tworzyłam post z podsumowaniem lipca.

Tegoroczny sierpień był podobny do lipca. Przeczytałam niewiele więcej, bo  7 książek. Nie ukrywam jednak, że sierpień był pod znakiem komiksu 😉 A oto moje pozycje:

-Jak upolować pisarza

-13 małych, błękitnych kopert
-Przygody Jonki, Jonka i Kleksa I
-Przygody Jonki,Jonka i Kleksa II
-Przygody Jonka, Jonki i Kleksa – porwanie księżniczki
-Alicja w Krainie Koniczyny cz.6

-Alicja w Krainie Koniczyny cz.7

Ale to nie koniec książkowych atrakcji na swój miesiąc. Kocham zarówno koty jak i książki, więc na mojej ręce wczoraj powstało oto takie cudo:

Sierpień jest też miesiącem, w którym udało mi się w całości oglądnąć cały sezon serialu, bez odchodzenia od komputera i zajmowania się milionem spraw. Zazwyczaj każdy serial leci mi gdzieś w tle, a ja sprawdzam Faceboka/Instagrama/piszę z koleżanką. Jednak “Rozczarowanych” pochłonęłam w całości i teraz oczekuję na drugi sezon.

Znalezione obrazy dla zapytania rozczarowani netflix

Próbowałam oglądnąć również ten:

Znalezione obrazy dla zapytania the end of the f *** ing world

Ale wyłączyłam go po pierwszym odcinku. Nie przypadł mi di gustu.

Co do września, nie mam jakichś większych planów. Na pewno pojawi się recenzja książki: “Kto zabrał mój ser”. A resztę czas pokaże 😉

Pozdrawiam 🙂

10 komentarzy

  • Och, swego czasy zaczytywałam się w przygodach Jonki, Jonka i Kleksa – to były naprawdę świetne komiksy, dziś takich już nie ma.

  • Ja bym się na tatuaż nie zdecydowała jakoś, bo zawsze się boję, że przecież mi się coś odwidzi, będę chciala go usunąć… a to przecież nie takie łatwe.

    • Dlatego ja na swój upatrzony wzór czekałam koło trzech lat 😉

  • Ooo, czytałam kiedyś “13 małych, błętkitnych kopert”, pamiętam, że mi się podobało! 🙂
    Tatuaż świetny, też mam, ale większy i na udzie. 🙂 Coś czuję, że to nie ostatni. 😉

  • Ja mam niestety straszne tyły z książkami, już dawno nic nie przeczytałam… Ale na jesień i w zimie planuję to nieco zmienić bo kupiłam ostatnio kilka sztuk. Co prawda nie są to lekkie lektury do poduszki – planuję z nich sporo wiedzy wyciągnąć, jednak nie będzie to taka przymusowa nauka 🙂 a serial “The end of…” obejrzałam, ale faktycznie jest baaardzo specyficzny i nie każdemu przypadnie do gustu 🙂

Skomentuj Agnieszka Kaniuk Anuluj pisanie odpowiedzi