Bardzo, ale to bardzo się cieszę, że na rynku wydawniczym pojawia się coraz więcej retellingów mitów. Tak jak kiedyś wspominałam, miałam przyjemność zapoznać się z „Klitajmestrą” Costanzy Casati oraz najnowszą powieścią autorstwa Luny Mcmanary pt. „Psyche i Eros”.
Psyche to mykeńska księżniczka, której przeznaczeniem jest stawienie czoła i pokonanie potwora, przerażającego nawet bogów. Trenuje pod okiem wielkiej wojowniczki – Atalanty. Niestety pewnego dnia przez przypadek naraża się Afrodycie. Ta więc w odwecie rozkazuje Erosowi postrzelić Psyche zatrutą strzałą. Nie przypuszcza on jednak, że sam skaleczy się grotem, a klątwa rozleje się po jego ciele.
Przyznam, że kompletnie nie pamiętałam dwóch głównych postaci, ale tuż po zapoznaniu się z powieścią, zaczęłam googlować oryginalną historię. Mimo rozbudowanej fabuły i kilku zmian np. w rodowodzie części bohaterów, najważniejsze informacje z całego mitu zostały zachowane.
Z pewnością jest to nowe, świeże spojrzenie na całą opowieść. Bohaterowie są pełni charakteru i nie są miałcy. Szczególnie podobała mi się postać Persefony, która została wykreowana w bardzo ciekawy sposób. Od szkoły podstawowej miałam ją za taką nijaką, a tu jednak pokazała, jaka potrafi być przebiegła.
Jak zaczęłam czytać, tak nie mogłam się od niej oderwać. Polecam „Psyche i Eros” z całego swojego serducha! Idealna opowieść dla kogoś, kto lubi mitologię grecką.