Zamknięta uczelnia i powrót do domu rodzinnego sprzyjały wieczornym projekcjom filmowym, dzięki czemu razem z rodziną nadrobiłam większość produkcji, na których oglądnięcie nie mieliśmy czasu w „normalnym” trybie życia. Wśród nich była seria filmów o Harrym Potterze, a także dwie części „Fantastycznych Zwierząt”. Tak więc gdy Sklepik z Pokątnej ogłosił temat paczki miesięcznej, gdzie zostali pomieszani ulubieńcy Hagrida i Newta Scamandera, postanowiłam się w nią zaopatrzyć.
Cały box kosztował 119 złotych, do których należało dodać koszty przesyłki. Opcje dostawy były dwie – paczkomat (opcja tańsza) i kurier (opcja minimalnie droższa).
Lista z itemkami, które znajdowały się w środku, była pierwszym przedmiotem, jaki zobaczyłam po otworzeniu pudełka. Znalazła się tam również czerwona koperta z pocztówką z podobizną Foopera, a także karta z czekoladowych żab z podobizną Newta Scamandera (tak szczerze to myślałam, że one są o wiele mniejsze), oraz zabawka dla kotów, przypominająca Zouwu (jedno z Fantastycznych Zwierząt).
Następnie spośród pianek wypełniających wyłowiłam fiolkę Jadu Pikującego Licha. Jej zawartość, pomagała w usuwaniu negatywnych wspomnień. Świeciła też w ciemności, kiedy naświetliło się ją wcześniej w promieniach słońca. Tuż po tym znalazłam magnetyczną zakładkę do książek z Newtem Scamanderem oraz małym Niuchaczem.
W końcu przyszedł czas na autorską linię świec ze Sklepiku z Pokątnej, o wdzięcznej nazwie „Światłoklik.” W środku pudełka były trzy świeczki – biała o nazwie „Hardodziob”, według etykiety pachniała sztormem i wiatrem, druga brązowa o nazwie „Norbert”, zawierająca whisky i opium oraz ostatnia w kolorze zielonym nazwana Aragog – z figą i kardamonem.
W boxie znalazłam również małą, czarną buteleczkę z Włóknami Smoczego Serca, które dodają pikantności eliksirom. Po otworzeniu uderzył mnie mocny zapach ostrych przypraw.
Herbata z „Fusów, kusów i patronusów – Zioła z podróży Newta” to kolejny przedmiot, którego byłam ciekawa. Napary z tego typu boxów skutecznie zastępują mi zwykłą herbatę i są tymi, które najczęściej piję zamiast niej.
Ostatnią rzeczą był breloczek z Funko Pop, przedstawiający Feniksa. Póki co znajduje się on w opakowaniu na półce. Wolałabym go nie zniszczyć, nosząc np. przy kluczach.
Cała paczka wywarła na mnie dobre wrażenie i bardzo mi się spodobała. Oprócz świeczek, na które najbardziej czekałam, moje serce skradła zabawka dla kotów. Z resztą nie tylko moje – Lelek, Ori, Wika i Cynamon mieli świetną zabawę, szczególnie w momencie, kiedy łapali piórka, czy starali się upolować przytwierdzony do niej dzwoneczek. Zabawkę muszę jednak chować po każdej zabawie, aby nie została zniszczona.
Świetna przesyłka. 😊
chyba bardziej podobają mi się dodatki niż sama książka, książka okey, ale dodatki dodają klimatu 😉
ekstra paczka, kiedyś marzyłam aby dostać sowę z hogwartu, 🙂 taką paczką można zrobić niespodziankę dziecku
Ale super, ta herbata rzeczywiście jest intrygująca
Ciekawy pomysł na boxa dla fanów.
Mnie boxy nie przekonują, ale ja z tych, co to zamiast niespodzianki, wolą dokładnie wiedzieć, na co wydają pieniądze. 😉
Wow! To taka magiczna paczuszka 🙂 Super 🙂 Mojej siostrze by się spodobała 🙂
Ale fajna paczka, sama z checia chciałabym ja otrzymać. Zawartość mega coś dla każdego
Świetna zawartość! Coś innego! Skusiłabym się na tą herbatkę 😉
Nie jestem fanką takich czarów,a le te świeczuszki bym chętnie sobie sprawdziła
Mojej córce by ta figurka przypadła do gustu, cały box jest ciekawy
Ale genialne! Tez bym takie chciała… A mój syn – jak on by się ucieszył!
Osobiście w ogóle nie sięgam po ten gatunek książek, ale ta książka mnie zainteresowała i mam w planie ją zamówić już od pewnego czasu.
Nie czytałam tej serii i powiem szczerze, że raczej rzadko sięgam po tego typu książki. Jednak kto wie, może akurat kiedyś mnie one zaciekawią.
Ależ ciekawy box. Nie miałam o nim pojęcia 🙂
mam od nich jedną paczkę, i najbardziej cieszą mnie świece 🙂 Popy zaczęłam sama zbierać i mam z tego wielką frajdę 🙂