Jestem prostym człowiekiem – kiedy widzę książkę o kotach, to czytam książkę o kotach. Szczególnie kiedy została napisana przez Jacksona Galaxy, którego znam z programu telewizyjnego: „Kot z piekła rodem”. Co prawda jeszcze nie czytałam „Kociego mojo” jego autorstwa, ale z ogromną chęcią zabrałam się za lekturę pt.: „Koci Tata. O tym, jak kot przewartościował mi świat i nauczył kochać życie”.
Powiem szczerze, że dopiero z tego tytułu dowiedziałam się, że Jackson był podupadłym muzykiem rockowym, pracującym w schronisku. Znalazł się w dobrym miejscu w dobrym czasie – to właśnie tam Benny’ego przywiozła, jego poprzednia właścicielka. Zwierzak miał bliskie spotkanie z samochodem, który roztrzaskał mu miednicę. Wtedy też zaczęła się jego wielka przygoda, z tym nietypowym zwierzakiem.
Oprócz swojej historii autor w książce przedstawia porady dotyczące kotów. Sama próbowałam nawet przekazać jednemu z moich ogonków komunikat „Kocham cię” jednak on w odpowiedzi, zamiast mi odmrugać, popatrzył na mnie zdziwiony, co ja właściwie robię. Na szczęście druga próba się powiodła – Wiktoria mi odmrugała, a potem przyszła się poprzytulać. Pewnie kwestia przypadku, że akurat po tym wskoczyła mi na kolana, ale nie ukrywam, że było to bardzo miłe.
Jest to jedna z ciekawszych lektur, przeczytanych przeze mnie w tym roku. Polecam ją każdemu, kto ma w swoim domu kota.
Czytałam “Kocie mojo”, kiedy w moim domu pojawiła się Buffy. Świetna książka i dużo nowego się z niej dowiedziałam, mimo że koty znałam przez większość życia. Koniecznie muszę przeczytać “Kociego tatę”.
Muszę koniecznie przeczytać którąś z jego książek!
Bardzo, ale to bardzo polecam <3 Można wyciągnąć wiele fajnych informacji 😀