Biblia webwritingu – teksty AI czy teksty pisane przez człowieka?

Co prawda z copywritingiem nie mam już za wiele wspólnego, ponieważ moja ścieżka zawodowa trochę zaczęła od niego odbiegać, ale wciąż lubię czytać różne publikacje na jego temat. Niedawno miałam np. okazję zapoznać się z tytułem: „Biblia webwritingu. Jak pisać teksty w czasach, gdy sztuczna inteligencja robi to szybciej i nikt ich nie czyta, bo wszyscy wolą wideo”. 

Jest to zbiór informacji na temat pisania tekstów – od tego, jak zaciekawiać czytelnika, poprzez zainteresowanie i zaskoczenie, aż po redakcję. Autor opisuje np. zagadnienie dopaminergicznej ekscytacji, przedstawia model NIDA, daje przykłady, jak powinno się operować słowami tak, żeby wzbudzały emocje, ale również przedstawia strukturę tekstu (i nie piszę tutaj o wstępie, rozwinięciu i zakończeniu). 

Myślę, że jest to bardzo ciekawa propozycja dla osób, które dopiero co wchodzą w świat copywritingu, ale również dla tych, chcących odświeżyć sobie pewne zagadnienia. Ja ze swojej strony mogę powiedzieć, że często będę wracała do tego tytułu – chociażby do wcześniej wspomnianego modelu NIDA, który przyda mi się w życiu codziennym.

Współpraca barterowa z wydawnictwem Onepress

Pewność siebie. Przepis na sukces według Napoleona Hilla – oraz mala na pewność siebie

Jakiś czas temu z ciekawości sięgnęłam po tytuł: „Pewność siebie. Przepis na sukces według Napoleona Hilla”. Byłam ciekawa, jakie to wskazówki ma autor, żeby osiągnąć tytułowy stan. 

W książce znalazły się opracowane przez Hilla strategie, które mają pomóc w kontrolowaniu własnych myśli, a co za tym idzie – wzmocnienia dobrych przekonań o nas samych. W tytule opisano również, czym ta pewność siebie jest, jak powinno się ją budować poprzez działanie, a także jak ważne jest to, aby przekazać ją następnemu pokoleniu. 

Nie jestem rozczarowana tym tytułem – bardzo dobrze mi się go czytało, a w szczególności rozdział, który dotyczył działania. Po prostu wszystko to, co zostało zawarte w lekturze, już znałam i nie było tam dla mnie nic nowego. 

Myślę, że jeżeli ktoś lubi tematy samorozwoju i pokonywania swoich słabości, a jeszcze tego tytułu nie zna, to może spróbować się z nim zapoznać.

Współpraca barterowa z wydawnictwem Onepress.

Przekleństwo zapomnienia – jaką cenę jesteś w stanie ponieść, aby zapomnieć?

Chyba po raz pierwszy zdarzyło mi się czytać książkę osadzoną w realiach I wojny światowej, do której autorka dodała elementy fantastyki. I była to całkiem niespodziewana mieszanka.

Brat Laury zniknął z pola bitwy. Został uznany za zmarłego, a jego siostrze przesłali jego rzeczy. Główna bohaterka jednak ma wrażenie, że Freddy żyje i  postanawia go odnaleźć. W trakcie śledztwa słyszy o tajemniczym skrzypku, którego wino powoduje zapomnienie. Nie bierze za nie pieniędzy, ale coś o wiele cenniejszego…

Okładka książki pt.: „Przekleństwo zapomnienia”.

Co prawda „Przekleństwo zapomnienia” pewnie dałoby się przeczytać w ciągu jednego dnia, ale dla mnie była to książka trochę ciężka w odbiorze, więc sobie ją dawkowałam. Czułam smutek głównej bohaterki oraz emocje jej przyjaciółki Pim, która straciła syna.

Co do Laury, to wydawała się taką twardą postacią, do której ciężko się zbliżyć. Z drugiej strony nie było to nic dziwnego, biorąc pod uwagę jej traumy i świat, w jakim przyszło jej żyć. Bardziej polubiłam jej brata. Już od pierwszego rozdziału z zapartym tchem śledziłam jego poczynania. Tajemniczy skrzypek występujący w powieści sprawił, że dzięki temu opowieść bardziej „ożyła”. 

Jest to na pewno interesujący tytuł. Jeżeli lubicie takie przeplatane tematy, polecam zapoznać się z książką pt.: „Przekleństwo zapomnienia”. 

Współpraca barterowa z wydawnictwem MUZA