Lubię, kiedy bohaterowie książek posiadają jakieś magiczne umiejętności, tak jak to było na przykład w „The Atlas Six” czy też w „Królestwie przeklętych”. Dlatego, gdy zaczęłam czytać „This Poison Heart. Zatrute serce” ucieszyłam się z faktu, że Briseis ma dar panowania nad roślinami.
Powiem Wam, że trochę mi przez to przypominała Isabelę z „Naszego magicznego Encanto”, chociaż na tym podobieństwa między dziewczynami się kończyły. Swoją drogą, polecam tę animację, jest wręcz boska.
![Okładka książki pt.: „This Poison Heart. Zatrute serce”](http://ksiazki-oczami-amn.pl/wp-content/uploads/2022/12/this-poison-heart-zatrute-serce-900x1024.jpg)
To taki mały off top, ale już wracamy do tytułu. Historia jest naprawdę interesująca. Ogólnie rzecz biorąc, Bri wraz ze swoimi mamami przeprowadza się do tajemniczej posiadłości, którą dostaje w spadku. Jak się okazuje, oprócz niezwykłego ogrodu z bardzo osobliwymi roślinami, dziewczyna znajduje informacje na temat swojej biologicznej rodziny, a także ołtarz, poświęcony starożytnej bogini. Poznaje też niektórych mieszkańców miasta. Czy może im jednak zaufać?
W książce jest trochę intryg, rodzinnych tajemnic i zauroczeń. Podobało mi się to, że autorka czerpała inspirację z mitologii greckiej. Końcówka powieści jest natomiast naprawdę emocjonująca i już nie mogę się doczekać jej kontynuacji. Zastanawiam się, jak potoczą się losy jednej z postaci, którą z początku lubiłam, ale później przestałam czuć do niej sympatię. No i oczywiście zżera mnie ciekawość, czy głównej bohaterce uda się doprowadzić swoją misję do końca.
Książka nie dla mnie, ale fajnie, że pozostawiła Cię w poczuciu ciekawości tego, co będzie dalej.
Fajnie, że książka tak cię wciągła i zostawiła ciekawość co do dalszych losów bohaterów
fajnie że ksiązka tak bardzo przypadła Ci do gustu, jeśli chodzi o mnie chyba nie do koońca moja tematyka
Nie słyszałam wcześniej o tej ksiażce. Muszę powiedzieć że bardzo ciekawa propozycja.