To ostatni dzień Książkowej Agencji Podróżniczej. Dziękuję wszystkim za tą wspólną podróż. Mam nadzieję, że podobała się Państwu taka inicjatywa i do zobaczenia w sezonie zimowym. Nie przedłużając, zapraszam na ostatnią prelekcję, którą wygłosi Simon Snow wraz z przyjaciółmi. Z tego co widzę to mamy jeszcze chwilę do rozpoczęcia.
Pokusiłabym się o stwierdzenie, że ich wspólna historia, to trzy opowieści, łączące się później w całość. Simon wraz z Bazem próbowali rozwiązać zagadkę samozwańczego Wybrańca. Penny i Shepard zajęli się jego “narzeczoną”. Dalej twierdzę, że chłopak jest lekkomyślny i na miejscu dziewczyny w życiu bym mu nie pomogła. Nie zmieniłam też co do niego zdania. Po prostu nie umiem go polubić, przez jego nieprzemyślane decyzje. No bo czy obiecywanie swojego pierworodnego jakimś magicznym istotom podczas gry jest rozsądne? Aghata natomiast szuka swojego miejsca na ziemi i poznaje magiczne kozy ze skrzydłami, mieszkające w pobliżu jej dawniej szkoły. Podobno jest z nimi związana pewna legenda…
Było widać, że cała piątka podczas każdej swojej przygody mierzyli się z różnymi problemami – od potworów, poprzez wewnętrzne rozterki i poszukiwanie własnego ja. Czasem rozwiązania ich problemów były naprawdę proste, co miało swój urok. Niestety jak wiadomo, każda historia kiedyś musi mieć swój koniec, jednak z chęcią w przyszłości ponownie wrócę do dzisiejszych bohaterów. Mimo wszystko darzę ich pewną sympatią.
Bardzo szkoda mi się z nimi rozstawać, ale cóż zrobić? Ja ze swojej strony dziękuję Państwu za wszystko, a teraz oddaję głos gościom.
Skoro było Ci żal rozstawać się z bohaterami, to to naprawdę musi być dobra książka.
nie wiem, nie czuję się przekonana, raczej nie moje klimaty, ostatmnio tez mam strasznie mało czasu na czytanie (:
Mnie od samego początku zachwycały okładki, zdecydowanie przykuwają uwagę.
Raczej nie są to książki dla mnie, ale wiem, kto może się nimi zainteresować.
Podoba mi się okladka tej książki, jednak nie są to moje klimaty.