I see London – przygoda w International School

Chyba ostatnio ciążyło na mnie jakieś fatum, ponieważ niedawno czytane lektury nie za bardzo mi się podobały. Miałam nadzieję, że „I see London” przełamie złą passę i rozpocznie erę powieści, które na swój sposób mnie urzekną. 

Maggie wyjeżdża do International School w Londynie, gdzie postanawia zmienić swoje dotychczasowe plany. Już pierwszego dnia poznaje Samira – największego podrywacza w szkole. Pewnego wieczoru nawiązała natomiast znajomość ze starszym od niej Hugh’em – właścicielem jednego z klubów. Jednak chłopak poznany w placówce, w której się uczy, wciąż zaprzątał jej myśli.

Okładka książki pt.: „I see London”.

Zachowanie Maggie było dla mnie niezrozumiałe. W zasadzie odebrałam tę książkę tak, że dziewczyna kursowała przez większość fabuły między jednym a drugim mężczyzną. Dodatkowo ukrywała przed Hugh prawdę o sobie. Sama końcówka powieści zrobiła się dla mnie wręcz niekomfortowa i naprawdę nie rozumiałam, jak można w ten sposób traktować drugiego człowieka. W zasadzie zarówno główna bohaterka jak i Samir mieli swoje za uszami. 

Być może jestem już w takim wieku, że nie kręcą mnie trójkąty miłosne. Wyjątek stanowi tutaj „Dunbridge Academy. Tylko z tobą”, gdzie ten wątek jak dla mnie został wykreowany bardzo dobrze

Polecam samemu poznać tę historię, jeśli lubicie opowieści o studentach, imprezach, wyjazdach i miłości. 

Współpraca barterowa z 

Po tamtej stronie lasu – kolejna część Błękitnych Brzegów

Po dłuższej przerwie wróciłam do książek Ani Bichalskiej. Tym razem zabrałam się za kolejny tom Błękitnych Brzegów, czyli „Po tamtej stronie lasu”. I jak na razie jest to moja ulubiona część z tej serii. 

Tytuł ten opowiada historię Ewy, w której życiu panuje obecnie taki chaos, że postanawia ona wszystko rzucić i wyjechać. Nie w Bieszczady, ale do Błękitnych Brzegów. Dlaczego akurat tam? Ponieważ to właśnie w tej miejscowości natrafiła na ślad losów swojej rodziny. Tylko…czy będzie gotowa na odkrycie prawdy, którą jej babcia zabrała do grobu?

Okładka książki pt.: „Po tamtej stronie lasu”.

Wszystko rozwija się powoli, w trakcie czytania pojawia się mnóstwo pytań. Ale kiedy dostanie się na nie odpowiedzi… Powiem Wam, że w niektórych momentach byłam bardzo zaskoczona. Dlatego też lubię lektury Ani – nigdy nie wiem, co się stanie. W powieści zostały opisane dwie perspektywy – Ewy oraz Lucyny, dzięki czemu mamy spojrzenie dwóch kobiet na pewne wydarzenia. 

W tym tytule nic nie jest czarno – białe, ale podobnie jak w życiu występują tu odcienie szarości. Bohaterowie podejmują różne decyzje. Czy dobre? Każdy czytelnik oceni to już indywidualnie.

Współpraca barterowa z