Lubię czytać książki obyczajowe napisane przez mężczyzn. W swojej biblioteczce mam powieści chociażby Richarda Paula Evansa, które uwielbiam (ostatnio miałam możliwość zrecenzowania “Ulicy Noel” jego autorstwa), więc gdy rok temu zobaczyłam książkę Kazimierza Kiljana pt.: “Obudź się i żyj” to wiedziałam, że nie przejdę obok niej obojętnie.
Historia w niej spisana opowiada o Natalii – młodej pielęgniarce, która stara się nieść pomoc każdemu, kto jej akurat potrzebuje. Kobieta jest bardzo empatyczna, a oprócz tego posiada pewnego rodzaju “dar”. Jednym słowem – jest niezwykła. Jednak dobrym osobom również zdarzają się złe rzeczy – kłótnia z rodzicami, strata kogoś bliskiego czy dość poważna choroba. Czy mimo to Natalia wciąż pozostanie sobą?
Miałam problem z polubieniem głównej bohaterki. Wydawała mi się zbyt doskonała. Jak najbardziej rozumiem zamysł, jednak taka ciągła dobroć i skromność skutecznie mnie od niej odpychała. W ostatecznym rozrachunku mimo wszystko nie żywię do bohaterki żadnych negatywnych uczuć. Dodatkowo warto wspomnieć, że autor czasami operował słowami, z którymi spotkałam się pierwszy raz w życiu, co było miłym urozmaiceniem i nie przeszkadzało mi podczas czytania.
Książkę można “pochłonąć” bardzo szybko, więc jeżeli ktoś lubi lekkie powieści obyczajowe, to polecam zapoznać się z “Obudź się i żyj”.
Za egzemplarz dziękuję
Wpis powstał w ramach akcji Blogrudzień
Czas pokaże, czy sięgnę po tę książkę. Na razie mam co czytać.
Opis brzmi ciekawie, ale nie wiem, czy w najbliższym czasie znajdę na nią czas. 😉
Richarda Paula Evansa znam kilka świątecznych tytułów. Natomiast nazwisko tego autora nic mi nie mówi. Być może, kiedy uporam się ze swoimi zaległymi lekturami, to sięgnę po te powieść.
Ciekawa jestem tej książki, wydaje mi się, że trafi w mój gust 🙂
Póki co moja lista książek do przeczytania jest już naprawdę długa, ale nie wykluczam sięgnięcia po tę pozycję, bo jestem ciekawa, czy przypadnie mi do gustu 🙂
Coś dla mnie lubię takie lekkie propozycje zwłaszcza teraz gdy jestem tak zabiegana
najczęściej sięgam po poradniki, jednak tą książkę pewnie też szybko bym pochłonęła
nie słyszałam o tej książce ale widzę że na pewno mi się spodoba
Niestety, to raczej książka nie dla mnie i szczerze, do tej pory jakoś o niej nie słyszałam. Nie mniej jednak na pewno jest sporo osób, którym się ona spodoba/
Lekkie książki to coś co uwielbiam. Czyta się je szybko i bez opamiętania. Ten tytuł mnie zainteresował. Chętnie poznam książkę.
Jestem ciekawa tej pozycji. Czemu nie . A więc w wolnej chwili sięgnę po nią. Myślę że się nie zawiode.
” Męskie” obyczajowki to zawsze ciekawa sprawa. Faceci to jednak często inne podejście do życia 😉