Tak się jakoś składa, że ostatnie dni sprzyjają czytelnictwu, dzięki czemu mogę zagłębiać się w nowe, ciekawe historie. Po obyczajówkach i erotykach, przyszła pora na pozycję będącą wspomnieniami Nadii Hamid pt. “Fatma. Moja arabska teściowa” która to umożliwia w pewnym stopniu poznanie kultury panującej w Libii.
Nadia Hamid w swojej książce opisuje życie urodzonej w latach czterdziestych w Libii tytułowej Fatmy. Autorka ukazała niektóre zwyczaje, jakie panują w krajach Arabskich oraz przedstawiła sposób w jaki są traktowane tam kobiety.
W książce poznajemy życie bohaterki, w tym jej relacje z współmałżonkiem i dziećmi – a szczególnie z Muchtarem – najstarszym synem. Kiedy ten wraca z ukończonych w Polsce studiów, okazuje się, że zdążył się już ożenić, a także, że wraz ze swoją żoną, która jest Polką spodziewają się dziecka. W dodatku planuje on sprowadzić ją do swojego kraju.
Nie chciałabym tutaj oceniać Fatmy. Jest to całkiem inna kultura, więc to, co mnie wydaje się dziwne czy wręcz nie do zaakceptowania, dla niej jest normą. Chociaż przez większość książki było mi jej po prostu szkoda. Szkoda też było mi Nadii, której Fatma nie polubiła i starała się ją skłócić z mężem. Na szczęście dziewczyna mogła liczyć na swojego teścia, w którym to miała wsparcie.
Lektura pomimo tego, że krótka, to jest bardzo ciekawa. Kiedy znajdę chwilę wolnego czasu, z pewnością sięgnę po pozostałe powieści autorki.
Chciałbym, aby ta książka trafiła w moje ręce.
to nie do końca rejon moich zainteresowań, ale podoba mi się to, że bohaterka jest nieco starsza niż się spodziewałam przez co ma zupełnie inny pogląd na świat