Dotychczas miałam okazję zapoznać się jedynie z dwiema książkami, których bohaterem była osoba transpłciowa: “Felix ever after. Na zawsze Felix” Kacen Callender oraz “Act cool” autorstwa Tobly’ego McSmitha. To właśnie o tej drugiej, chciałabym Wam dziś opowiedzieć.
Jak to jest być osobą transpłciową w małym, konserwatywnym miasteczku? August Green dokładnie wie jak. Dlatego też bez zgody matki i ojczyma ucieka z domu, aby zamieszkać u ciotki w Nowym Jorku. Chce się również dostać do nowojorskiej Szkoły Sztuk Performatywnych, aby móc spełnić marzenie o zostaniu aktorem. Nie do końca pomysł ten podoba się jego matce jednakże po namowach w końcu zgadza się, aby się tam uczył. Jest tylko jeden warunek. Ma przestać “udawać” chłopaka i znów stać się dziewczyną.
Zachowanie rodziców Augusta było dla mnie smutne i bardzo nie fair. Nie rozumiem, jak można nie akceptować własnego dziecka. Fakt, pochodzą z małego i konserwatywnego miasteczka i mogą się bać reakcji innych, jednak czy zdanie obcych jest ważniejsze od szczęścia Augusta?
Z ciekawostek warto wspomnieć, że na końcu powieści został umieszczony słowniczek pojęć wykorzystanych w lekturze, oraz telefony, pod którymi osoby nie radzące sobie ze swoimi problemami mogą znaleźć pomoc.
Książka generalnie mi się podobała i cieszę się, że na rynku pojawia się coraz więcej takich pozycji. Jeżeli ktoś lubi tego typu literaturę, w której bohaterem jest osoba LGBT+, to zachęcam do sięgnięcia po “Act cool”.
Za egzemplarz dziękuję
Będę pamiętała o tej książce na przyszłość.
Wydaje mi się ze jest to popozycja dla młodych czytelników.
Propozycja dla nieco mlodszych ale przyciągają mnie tutaj okładki oraz sama tematyka. Ostatecznie nie wiem czy bym się sama skusiła
Szkoda że nie mam duzo czasu na książki. Ale takie nowości są dla mnie pioryterem. A więc sięgnę po nie .
Mam już świadomość, że nie wszystkie książki będę w stanie przeczytać. Ah ten czas…