Dziennik Youtubera. Raj dla graczy – kolejny sezon

Tęskniliście za Davy’m z „Dziennika Youtubera”? Jeżeli tak, to mam dla Was dobrą wiadomość. Niedawno pojawił się siódmy sezon jego przygód, w którym to chłopak uczy się odpowiedzialności oraz tego, że każda decyzja niesie za sobą konsekwencje. 

Tym razem wraz z przyjaciółmi bierze on udział w turnieju gamingowym, w którym do wygrania są bardzo atrakcyjne nagrody. Jednak jest też mały haczyk – przegrani stracą swoje konto. Czyli wiecie – statystyki, skórki, bronie…wszystko, co posiadali w tej grze, zniknie. I to bezpowrotnie. Główny bohater podejmuje ryzyko, bo w końcu…co może pójść nie tak? 

Okładka książki pt.: „Dziennik Yotubera. Raj dla graczy”.

Davy w tym sezonie dużo się uczy. Szczególnie tego, czym jest praca zespołowa. Cieszę się, że w momencie, kiedy popełni jakiś błąd, to potrafi się do tego przyznać i chce zrobić wszystko, żeby go naprawić. Nawet jeżeli ktoś jest na niego tak wściekły, że najchętniej przestałby się z nim zadawać. 

Myślę, że fanom całej serii ta część również przypadnie do gustu. Dodatkowo jest to fajna pozycja do rozmowy o odpowiedzialności za powierzane komuś rzeczy. Davy po bolesnej lekcji, którą doświadczył, będzie pamiętać, żeby takie przedmioty zabierać ze sobą.

Współpraca barterowa z wydawnictwem Muza

Tomo w tarapatach – krótka książka o robocie

Od czasu do czasu lubię przeczytać jakąś książkę dla najmłodszych. Ostatnio zapoznałam się, chociażby z „Kupą faktów o kupie, czyli czego lepiej nie wąchać”. Dziś natomiast chciałabym pokazać Wam krótką lekturę autorstwa Barbary Wicher pt.: „Tomo w tarapatach”. 

Tomo to mały robot, mieszkający wraz z Amelką, Antkiem oraz ich rodzicami. Tym razem jego ludzcy przyjaciele mieli pójść do dentysty, a on wraz z Dropsem (jamnikiem) oraz dziadkiem miał zostać w domu. Niestety podczas zabawy na zewnątrz zorientował się, że dwójka nieznanych mężczyzn planuje okraść pobliskie domy… I niestety wpadł w tytułowe tarapaty. 

Okładka książki pt.: „Tomo w tarapatach”.

Książka jest naprawdę cieniutka, ale bardzo interesująca. Autorka oprócz ciekawej historii, wyjaśniła również to, kim jest humanoid, czym jest Centrum Nauki Kopernik oraz odpowiedziała na pytanie, czy w przyszłości roboty będą towarzyszyć nam w codziennym życiu. Dodatkowo w lekturze zawarto ilustracje, które są ciekawym urozmaiceniem. 

„Tomo w tarapatach” przeznaczony jest dla dzieci w wieku 6-8 lat i naprawdę zachęcam najmłodszych oraz ich rodziców do sięgnięcia po tę historię.

Współpraca barterowa z autorką